Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komunikacja w Gdańsku. Bilet w nocy droższy niż w dzień. Czy tak już zostanie?

Ewelina Oleksy
Tylko 1,63 proc.  mandatów za brak biletu to te wystawione na liniach nocnych - mówi Piotr Grzelak, wiceprezydent ds. polityki komunalnej Gdańska.
Tylko 1,63 proc. mandatów za brak biletu to te wystawione na liniach nocnych - mówi Piotr Grzelak, wiceprezydent ds. polityki komunalnej Gdańska. P. Świderski
Czy bilety na liniach nocnych muszą być droższe? Gdański radny apeluje o wprowadzenie, wzorem innych miast, jednej ceny biletów na liniach zwykłych i nocnych. Władze się nie zgadzają.

To, że w Gdańsku za bilet na liniach nocnych trzeba płacić więcej niż w ciągu dnia, to absurd - stwierdził miejski radny Łukasz Hamadyk i napisał w tej sprawie interpelację. W piśmie do władz miasta zaproponował ujednolicenie cen biletów komunikacji miejskiej na wszystkich liniach, wskazując, że obecny podział wprowadza w błąd i mieszkańców, i turystów, którzy nieświadomi tego, że nocą obowiązuje wyższa cena biletu, łapią mandaty. Władze miasta radnemu już odpowiedziały i uznały, że jego pomysł nie ma racji bytu.
- Ta odpowiedź to śmiech na sali! - komentuje Łukasz Hamadyk.

W ciągu dnia za bilet na komunikację miejską w Gdańsku płaci się 3 zł (normalny) lub 1,50 zł (ulgowy). Na liniach nocnych te ceny wzrastają odpowiednio do 4 zł i 2 zł.
- Często zdarza się tak, że gdańszczanie kasują na liniach nocnych bilety, których używają na co dzień, korzystając z linii zwykłych. Efekt jest taki, że otrzymują mandaty. Inną kwestią są turyści, którzy nie mają wiedzy na temat innych cen biletów na linie zwykłe i nocne, skoro słaba świadomość jest wśród samych gdańszczan. Wiele osób nie kasuje biletów z premedytacją, ale uważam, że gdyby ujednolicić cenę biletów, tym samym zrezygnować z innej ceny za przejazdy liniami nocnymi, efekty byłyby widoczne dla wszystkich. Zarówno dla mieszkańców, jak i przewoźnika - wskazał w interpelacji Hamadyk.

Autobusy nocne w Gdańsku. Jak działają?

Szans na to jednak nie ma. Piotr Grzelak, wiceprezydent ds. polityki komunalnej, w odpowiedzi na interpelację wskazuje, że po pierwsze wymagałoby to rekomendacji władz Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Po drugie geneza wyższych cen biletów na linie nocne wynika z niskiej przychodowości tych linii oraz tego, że za pracę w godzinach nocnych kierowcy otrzymują wyższe wynagrodzenie. Wiceprezydent stwierdza też, że pomysł radnego nie ułatwiłby życia wielu osobom, bo "pasażerowie korzystają z linii nocnych przeważnie okazjonalnie".

Z linii nocnych korzystają przeważnie ludzie młodzi, uczący się, a więc wykupujący w większości bilety okresowe ulgowe, także na linie nocne. Prawie 40 proc. wszystkich biletów okresowych kupowanych w Gdańsku to bilety ważne także na liniach nocnych - pisze w odpowiedzi na interpelację Grzelak. Władze miasta tłumaczą też (absurdalnie), że bilety jednorazowe przeznaczone są z założenia dla osób sporadycznie korzystających z komunikacji miejskiej, "dlatego cena za jeden przejazd jest relatywnie wyższa". - Tylko 1,63 proc. wszystkich mandatów wystawionych w 2014 r. za brak biletu stanowią mandaty wystawione na liniach nocnych - argumentuje dodatkowo Grzelak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto