Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół przemówienia wiceprezydenta Gdańska z okazji rocznicy zakończenia II WŚ. Szef klubu PiS: „Te słowa nie miały prawa paść”

Ewa Andruszkiewicz
Obchody 74. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Gdańsku
Obchody 74. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Gdańsku Karol Makurat
„Nie tylko w Gdańsku, ale nigdzie w Polsce takie słowa nie miały prawa paść” - tak przemówienie wiceprezydenta Piotra Grzelaka, wygłoszone podczas obchodów 74. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej, komentuje szef klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska, Kacper Płażyński.

Chodzi o fragment, w którym wiceprezydent mówił o powodach wybuchu II Wojny Światowej. Wśród nich wymienił m.in. mowę nienawiści. Słowa te zabrzmiały – zdaniem opozycji – jakby odpowiedzialność za wybuch wojny ponosili w równej mierze Niemcy, co Polacy. Piotr Grzelak przeprasza i zapewnia, że taki przekaz nie był jego intencją.

Obchody 74. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Gdańsku [zdjęcia]

„Co było na początku? Na początku było słowo, złe słowo. Słowo jednego przeciwko drugiemu. I to złe słowo było Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi. Europa została tym złym słowem podzielona”

- to właśnie ten fragment środowego przemówienia wiceprezydenta Gdańska, Piotra Grzelaka, z okazji 74. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej wywołał wśród radnych opozycji najwięcej kontrowersji.

- Nie tylko w Gdańsku, ale nigdzie w Polsce takie słowa nie miały prawa paść – komentuje przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska, Kacper Płażyński.

- Pragnę zapewnić, że w żadnym wypadku nie było moją intencją wskazywanie Polaków jako współodpowiedzialnych za tą wielką tragedię. Nie ulega wątpliwości, że jednoznaczną winę za wybuch II wojny światowej ponoszą agresorzy na czele z III Rzeszą – odpowiada wiceprezydent Piotr Grzelak i przeprasza. - Przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony użytym przeze mnie sformułowaniem. Moim celem było zwrócenie uwagi na pełną odpowiedzialność, jaka spoczywa na nas współcześnie, niezależnie od narodowości, za słowa które wypowiadamy. Słowa, które mogą łączyć, ale również bardzo mocno dzielić. Bierzemy pełną odpowiedzialność za Europę i za to, żeby tragedia II Wojny Światowej się nie powtórzyła.

Poniżej publikujemy pełną treść wystąpienia wiceprezydenta Gdańska, Piotra Grzelaka:

Historycy mówią o ofiarach, mówią o od 60 do 80 milionów ofiar II wojny światowej. Spierają się o te liczby. Myślę, że dzisiaj nikt już tego ostatecznie nie rozstrzygnie. Ale wydaje się, że o wiele bardziej istotniejsze są indywidualne losy. Losy ofiar II wojny światowej. Jesteśmy nieopodal Poczty Polskiej w Gdańsku i warto przypomnieć tutaj, przywołać historię pierwszej ofiary dziecka II wojny światowej - pani Erwiny Barzychowskiej, 11-letniej wychowanki dozorcy, który tą Pocztą Polską w Gdańsku się opiekował. Ale jesteśmy też nieopodal Muzeum II Wojny Światowej. W tym muzeum możemy na wystawie zobaczyć domek dla lalek. Domek dla lalek dziewczynki, Niemki, która w oblężonym Berlinie chowała się się w schronieniu, tymi lalkami się bawiła. Tym dwóm dziewczynom, młodym kobietom, odebrano dzieciństwo, odebrano życie, odebrano to, czym możemy się dzisiaj wszyscy cieszyć.
A co było na początku? Na początku było słowo. Złe słowo. Słowo jednego przeciwko drugiemu. Złe słowo Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi.
Europa została tym złym słowem podzielona. I warto dzisiaj, wydaje się, przypomnieć słowa przewodniczącego Rady Europejskiej, który mówił, że dzisiaj język powoli też zmienia się w złą stronę. Coraz częściej używamy spójnika "albo", a nie używamy spójnika "i". Nie szukamy tych spójników, które łączą, tylko tych spójników, które dzielą. Dzisiaj możemy - i powinniśmy - czcić pamięć ofiar II wojny światowej, ale przed nami o wiele większe zadanie. Zadanie, żeby szukać tego, co łączy. To, co łączy Polaków i teraz, w najbliższym czasie, co łączy Europę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto