18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: handel kobietami na przerażającą skalę

Artur Drożdżak
Jedna z oskarżonych kobiet prowadzona na przesłuchanie do krakowskiego CBŚ
Jedna z oskarżonych kobiet prowadzona na przesłuchanie do krakowskiego CBŚ Artur Drożdżak
15 osób, w tym mieszkańcy Krakowa, Warszawy, Legnicy i Pruszkowa staną przed krakowskim sądem za handel ludźmi, sutenerstwo oraz działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. W latach 2004-06 mieli przehandlować 100 kobiet z całego kraju do "klubów dla mężczyzn" w Grecji i Włoszech. To największa w Polsce sprawa dotycząca handlu kobietami. Akt oskarżenia w tej sprawie liczy ponad 300 stron, trafił w środę do krakowskiego sądu.

- Oskarżeni działali w grupie przestępczej kierowanej przez mieszkańca stolicy Konrada M. Na każdej kobiecie zarabiali dziennie 10 euro - mówi Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która z krakowskim Centralnym Biurem Śledczym prowadziła to śledztwo. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.

Olkusz: ochroniarze napadali na pary uprawiające seks

Sprawa wyszła na jaw dopiero w 2007 r., gdy jedna z pokrzywdzonych zgłosiła się do krakowskiej policji. Okazało się, że grupa przestępcza ogłaszała się w mediach i internecie, że poszukuje "eleganckich hostess, które miały reklamować drogie alkohole w zagranicznych restauracjach znajdujących się w atrakcyjnych turystycznych miejscowościach we Włoszech i Grecji". Z ustaleń CBŚ wynikało, że kilkaset młodych dziewczyn wysłało swoje zgłoszenia oraz po dwa zdjęcia - jedno twarzy, drugie sylwetki. Znajomość języka obcego nie była konieczna, liczył się tylko wygląd. Panie miały mieć między 18 a 30 lat.

- Wybrane kandydatki zapraszano na jednodniowe szkolenie do Warszawy, podczas którego poznawały kilka grzecznościowych zwrotów w języku greckim lub włoskim. Miały też wziąć z sobą elegancki strój wieczorowy - mówi prokurator. Po pokazie i ostatecznej selekcji, na koniec szkolenia Konrad M. zawierał z kandydatkami umowę. Zobowiązywał się w niej, że dopełni wszelkich starań, by kobiety mogły zdobyć dobrze płatną pracę i by zalegalizowano ich pobyt. Panie z kolei podpisywały tzw. deklarację wekslową, na wypadek gdyby odmówiły podjęcia pracy na miejscu.

Potem pośrednicy zabierali wybrane dziewczyny za granicę. Podróż odbywała się busami, samochodami lub samolotami. Za każdym razem na koszt dziewczyn. Płaciły, bo były przekonane, że to ich kosztowna, ale jedyna droga do raju.

Jeszcze w Polsce zapewniano je, że ich praca za granicą nie ma charakteru świadczenia usług seksualnych. Na miejscu okazywało się zupełnie inaczej. Od "wyników" ich pracy uzależniano wypłatę uzgodnionego honorarium. Musiały też pokrywać koszty utrzymania, wynajmowanych dla nich kwater.

- Gdy już zrozumiały co przyjdzie im robić w zagranicznych kurortach, tylko niektóre decydowały się wtedy na powrót do kraju. Niektórym udało się uciec z pomocą członków rodziny lub znajomych, ale nie była to duża grupa - nie kryje Piotr Kosmaty. Dlaczego tak się działo? Bo pokrzywdzone były w matni. Nie znały języków, nie wiedziały komu mogą się poskarżyć, dokąd pójść. Organizatorzy procederu wykorzystywali ponadto podpisane przez kobiety weksle i straszyli, że będą zmuszone je wykupić za znaczną kwotę, której nie miały. A one przyjechały z biednych rodzin i myślały o zarobku, ale przecież nie takim. Nie miały też pozwolenia na legalną pracę. Zagraniczni rezydenci gangu wykorzystywali je na każdym kroku, także seksualnie.

Z 15 oskarżonych tylko troje przyznaje się do winy, pozostali zaprzeczają swojemu udziałowi w przestępstwie. W tej grupie jest obywatel Włoch, aktor, lekarz. Policji udało się też zatrzymać księgową gangu. W sumie wśród oskarżonych jest dziewięć kobiet, wszystkie osoby w wieku od 24 do 67 lat. - Członkowie grupy przebywali w aresztach, teraz są na wolności za poręczeniami majątkowymi do 200 tys. zł, mają zakaz opuszczania kraju, zabrano im paszporty - dodaje Kosmaty. CBŚ dotarł do 100 pokrzywdzonych, ale wiadomo, że było ich o wiele więcej. Niektóre po powrocie wyjechały w inne rejony Europy, są nieuchwytne. Inne nie chcą zeznawać o swoim wstydzie i upokorzeniu. - Zakończyliśmy jeden z wątków tego śledztwa, ale ono trwa dalej - zapewnia Kosmaty.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto