Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kret na półmetku. Trwa rozładowywanie maszyny TBM, która wydrąży tunel pod Martwą Wisłą [ZDJĘCIA]

wie
W Gdańskim porcie trwa rozładowywanie "Kreta" czyli maszyny TBM, która wydrąży tunel pod Martwą Wisłą. Specjalne dźwigi rozładowują największe ponad stutonowe elementy maszyny. Mniejsze fragmenty wyprodukowanego w Niemczech kreta przyjeżdżają do Gdańska ciężarówkami.

- Statkiem przypłynęło 19 największych elementów, którym trudno byłoby przyjechać do Gdańska drogą lądową, to m.in. tarcza wiercąca, która na potrzeby transportu została podzielona na trzy części, obudowa maszyny oraz jej serce - jednostka napędowa, która waży ponad 200 ton - wymienia Magdalena Skorupka-Kaczmarek, z Gdańskich Inwestycji Komunalnych nadzorujących realizację inwestycji z ramienia miasta.

Czytaj też: Władze Gdańska odebrały z fabryki maszynę TBM. Ten "kret" wywierci tunel pod Martwą Wisłą [ZDJĘCIA]

Każdy z dostarczonych do Gdańska statkiem fragmentów TBM waży powyżej 40 ton. Prosto z portu trafia na leżący nieopodal teren montażu kreta. Tam składowane są także mniejsze części, które dowożone są do Gdańska zwyczajnymi TIR-ami. Do dziś odbyło się takich transportów około setki, a pozostałe dotrą do miasta dowiezione kolejną setką ciężarówek.

Czytaj też: Statek wiozący potężne części "kreta" został rozładowany

- Można powiedzieć, że kret jest na półmetku, jego elementy będą teraz łączone w specjalnie przygotowanych namiotach, by później umieścić je w przygotowywanym "szybie startowym". Zostały już przygotowany strop szybu, który znalazł się na głębokości 2,5 metra pod ziemią, kret drążyć zacznie pod nim, na głębokości około 19 metrów. Do szybu opuszczony zostanie w grudniu w częściach przy pomocy potężnego 700- tonowego dźwigu - wyjaśnia Kaczmarek.

Jak będzie wyglądała "krecia robota"?

Zmontowana pod ziemią maszyna zacznie wiercić obracającą się tarczą o średnicy ponad 12 metrów. Bezpośrednio za nią, na bieżąco z "tubingów", czyli gotowych betonowych elementów układany będzie tunel. W miarę postępów kreta w tunelu powstawać będzie kolejka szynowa, która dostarczać będzie tubingi. Kiedy (po ok. 9 miesiącach) maszyna wynurzy się na drugim brzegu Martwej Wisły, tarcza zostanie odczepiona i ciężarówkami przewieziona na miejsce startu. Reszta kreta wróci wieziona po powstałych w tunelu szynach. Wtedy kret rozpocznie drążenie drugiej nitki tunelu, który będzie miał 1377,5 m długości.

Gdański kret to największa tego typu maszyna pracująca w Polsce i realizująca prace pod wodą, podobne maszyny, choć mniejsze stosowane są przy rozbudowie warszawskiego metra.

- Kret na drugim brzegu nie zawróci, bo najdroższą i jednocześnie najbardziej pracochłonną częścią robót jest przygotowanie szybu startowego - podkreśla Kaczmarek.

Maszyna TBM zbudowana dla Gdańska przez niemiecką firmę Herrenknecht ze Schwanau, warta jest około 80 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto