Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kyst popłynął z delfinami: po koncercie w Kafe Delfin

Redakcja
Duszno, ciasno, ale mimo wszystko pozytywnie. Takie wrażenia można było wynieść z oficjalnego scenicznego debiutu sopockiego zespołu lo-fi Kyst w oliwskim Kafe Delfin.
Stwórzmy galerię debiutu Kyst! Jeśli robiłeś na koncercie zdjęcia lub wideo, prześlij je na [email protected].

Kafe Delfin nie jest obszernym miejscem. Przed koncertem wiadomo było, że będzie się on cieszył sporym zainteresowaniem. Stąd obawy o wolne miejsce na czwartkowym koncercie (15 stycznia) były słuszne.

Napięcie oczekiwania

Już na pół godziny przed rozpoczęciem koncertu w kawiarni było ciasno. Miejsca siedzące pozajmowane, o stojące było coraz ciężej z każdą minutą. Wiele osób zrezygnowało na widok tłumów. Co ciekawe, Kyst pobił rekord frekwencyjny w malutkim Kafe Delfin - organizatorzy doliczyli się 88 osób. Jednak wszystko to oraz niezwykle klimatyczny wystrój Kafe Delfin tylko budowały atmosferę przed koncertem.

Zobacz też:wideo z akustycznej sesji Kyst w audycji Przesłuchanie MM

- Gracie czy nie? - pytali zebrani fani tuż po godzinie 20, kiedy zaczynało brakować powietrza do oddychania. Z chwilą gdy pierwsze dźwięki wypełniły uszy słuchaczy, tlen automatycznie wypełnił ich płuca.


Chłopakom brakuje trochę techniki, ale mają wielki potencjał. / fot. Łukasz Stafiej


Kolejny talent z Trójmiasta?

Nastoletni muzycy nie są muzycznymi geniuszami. W ich grze widać jeszcze sporo nieśmiałości i warsztatowych niedociągnięć, ale nic w tym dziwnego. Jedyny koncert - nie licząc akustycznej sesji w audycji Przesłuchanie MM - jaki przedtem wspólnie zagrali, miał charakter nieoficjalny i odbył się w domu Tobiasza Bilińskiego, założyciela Kyst.

Niedoskonałości techniczne chłopaki nadrabiają pomysłowością i melodyjnymi inspiracjami. Na żywo ich gra brzmi zupełnie inaczej niż w dostępnych na w internecie utworach. O wiele lepiej. Ciężko skategoryzować ich muzykę, wiele w niej melancholii, ale takiej pozytywnej. Nie brakuje jednak młodzieńczej energii.


Publiczność pobiła frekwencyjny rekord Kafe Delfin. / fot. Łukasz Stafiej


Nie da się ukryć, że pierwsze spotkanie z Kyst wypadło nader pozytywnie. Będę trzymać mocno kciuki za ten zespół i mam nadzieję, że z czasem będą się rozwijać i jeszcze wiele dobrego będzie można o nich powiedzieć. Najbliższa okazja przydarzy się na wiosnę, kiedy to zespół planuje wydać debiutancką płytę.

Czytaj też:


Przesłuchanie MM: Sopocki Kyst prosto z Norwegii

**



Kyst i Small Things na koncercie w Domu Tobiasza [wideo]
od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto