Proces ten bacznie obserwowany jest przez naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego. Stale kontroluje tę sytuację także Szwedzki Instytut Meteorologii i Hydrologii - wynika z informacji, które przekazała nam dr Justyna Kobos z Zakładu Biotechnologii Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Na razie przy szwedzkim wybrzeżu sinic jest więcej niż przy naszych plażach - wynika z tych obserwacji. W obrębie Zatoki Gdańskiej niewielkie ilości sinic zauważono w rejonie ujścia Wisły, w pobliżu kąpielisk w Trójmieście, a także przy północnym wybrzeżu Półwyspu Sambijskiego w Rosji, czyli też blisko nas.
W Gdyni można się już bezpiecznie kąpać w morzu
O tym, czy ławice sinic ze środkowego Bałtyku dotrą do Polski, decydować będą warunki atmosferyczne, a zwłaszcza kierunek wiatru i prądów morskich.
- Niewykluczone też, że będziemy mieli więcej "własnych" sinic, czyli że znacznie rozmnożą się one na przykład w Zatoce Gdańskiej - powiedziała nam dr Justyna Kobos z Zakładu Biotechnologii Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Wystrzegać się powinniśmy przede wszystkim organizmów o nazwie Nodularia spumigena. To sinica toksyczna. Szkodliwość sinic można stwierdzić podczas badań laboratoryjnych. Dlatego lepiej nie wchodzić do wody mętnej.
Spośród około 2000 gatunków cyjanobakterii tylko kilka tworzy zakwity. Staje się to problemem, zwłaszcza gdy rozmnażają się gatunki wytwarzające toksyny.
W środę kartuska stacja sanitarno - epidemiologiczna wydała zakaz kąpieli na dwóch kąpieliskach - w Sulęczynie, nad jeziorem Węgorzyno oraz w Chmielnie, nad jeziorem Kłodno, w rejonie ośrodka wypoczynkowego Krefta. W obu miejscach zaobserwowano zakwit sinic.
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?