Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk chce potwierdzić dobrą formę. Dziś zagra w Niecieczy

Paweł Stankiewicz
Fot. Piotr Hukało
Lechia Gdańsk zagra dziś w Niecieczy z Bruk-Betem Termaliką. Początek o godzinie 20.30. Transmisja na antenie Canal+ Sport.

Lechia po wygranej nad Jagiellonią dobrą formę będzie chciała potwierdzić w Niecieczy. Jesienią na wyjazdach radziła sobie różnie, więc dzisiejszy mecz będzie dobrym egzaminem. Za kartki na pewno będą pauzować Rafał Janicki i Michał Chrapek. Poobijany był Milos Krasić, a z urazem boisko opuścił Sławomir Peszko. Ten ostatni wrócił jednak do treningów z zespołem i ma być gotowy do gry. Dla biało-zielonych to będzie okazja do rewanżu, bo w poprzednim roku z Termaliką doznali jedynej porażki w Gdańsku.

- Mamy szeroką kadrę i możliwości, aby zastąpić nieobecnych piłkarzy - mówi Piotr Nowak, szkoleniowiec Lechii. - Wszyscy byli zjednoczeni, aby w topowym meczu pokonać Jagiellonię, a teraz trzeba zagrać skoncentrowanym i udowodnić, że to nie był przypadek i że potrafimy grać także na wyjazdach. To będzie interesujący mecz, musimy być wyrachowani, podjąć walkę i zachować chłodną głowę. Sławek Peszko wrócił do treningów i zobaczymy czy nie będzie odczuwał skutków urazu, bo na tym meczu sezon się nie kończy.

Na swoją szansę jeszcze będzie musiał poczekać Gino van Kessel.

- Przygotowanie szybkościowe jest, ale wytrzymałości mu brakuje. Pracujemy nad tym. Nie jest brany pod uwagę na mecz z Termaliką, choć przez kontuzje to może się zmienić. Od poniedziałku powinien trenować z zespołem - powiedział Nowak.

Kto będzie strzelał karnego, jeśli biało-zieloni będą mieli w Niecieczy ten stały fragment gry? Flavio Paixao i Grzegorz Kuświk pokłócili się podczas meczu Lechii z Jagiellonią Białystok o to, kto powinien wykonać rzut karny. Ostatecznie zdenerwowany Kuświk odpuścił, a Flavio pewnie posłał piłkę do siatki.

- Zostawiłem decyzję piłkarzom, kto ma strzelać karne. Myślałem, że to sobie poukładali, a wyszedł niefortunny zbieg okoliczności - mówi Nowak. - Flavio strzelał z Piastem, Grzesiek z Wisłą Płock, a Marco z Wisłą w Krakowie. Ta trójka się zmieniała co rzut karny. Ja rozumiałem to tak, że teraz następny w kolejce był Flavio, a potem Marco i Grzesiek. Może czasami lepiej jak piłkarz jest wyznaczony, ale uznałem, że ta trójka będzie dawać radę. Są różne sytuacje w meczu, jeśli chodzi o przygotowanie mentalne, formę piłkarza, czy gra mu się układa i czy jest zadowolony. Każdy z nich ma swoje ego, ambicje i che strzelić jak najwięcej bramek. To musi być jednak wyłącznie z dobrem dla zespołu. Trochę się poszturchali, podyskutowali, ale to nie wpłynęło i na pewno nie wpłynie na atmosferę w zespole.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto