Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk wygrała sparing, ale przegrała z deszczem. Mecz w Belek został przerwany na początku drugiej połowy

Paweł Stankiewicz
Fot. Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk pokonała Viitorul Konstanca 2:1 w meczu sparingowym, który został rozegrany w tureckim Belek. Spotkanie zostało zakończone w 49 minucie, gdyż z powodu ulewy boisko nie nadawało się do gry.

Piłkarze Lechii w Belek są od soboty, a na poniedziałek mieli zaplanowany już pierwszy mecz sparingowy. Rywalem był Viitorul Konstanca. Zespół ten obecnie plasuje się na piątym miejscu w rumuńskiej ekstraklasie, a do prowadzącego w tabeli CFR Cluj traci 13 punktów. Viitorul prowadzi były słynny rumuński piłkarz, Gheorghe Hagi.

Warunki do pracy w Belek są jednak dalekie od ideału. Zawodnicy muszą trenować przy ulewnych deszczach i takie warunki były również podczas gry kontrolnej z rumuńskim zespołem. Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych, do boju puścił głównie dublerów. W bramce szansę dostał Zlatan Alomerović, defensywa zagrała w takim zestawieniu, jak nigdy wcześniej, a w pomocy czołowymi postaciami byli Daniel Łukasik i Patryk Lipski. Wreszcie w ataku pojawił się Jakub Arak. To oznacza, że na boisku nie pojawili się chociażby Dusan Kuciak, Michał Nalepa, Joao Nunes, Filip Mladenović, Tomasz Makowski, Lukas Haraslin, Flavio Paixao czy Artur Sobiech.

Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, ale lepiej zaczęła Lechia. Już w 8 minucie gola dla biało-zielonych - grających tym razem na czerwono - strzelił 17-letni Mateusz Żukowski. Właśnie ten młody zawodnik wyróżniał się aktywnością, bowiem kilka minut później po jego strzale piłka odbiła się od słupka. W 23 minucie Viitorul doprowadził do wyrównania, a gola strzelił Ianis Hagi. Chwilę później rumuńska drużyna ponownie zdobyła bramkę, ale ta nie została uznana przez sędziego. To zdenerwowało impulsywnego Gheorge Hagiego, trenera Viitorulu, który wszedł na boisko. Później, z powodu spalonego, nie został zaliczony gol strzelony przez Jakuba Araka. Lechia przed przerwą odzyskała jednak prowadzenie, a futbolówkę do siatki skierował Patryk Lipski.

Przez ulewę trenerzy i piłkarze obu zespołów zastanawiali się czy kontynuować mecz. Ostatecznie zdecydowali się na to, ale już po czterech minutach drugiej połowy na boisku było coraz więcej kałuż i mecz został przerwany. Niestety, prognozy mówią o ulewach także przez kolejne dni, a to nie ułatwi przygotowań do piłkarskiej wiosny.

W piątek Lechia zagra w Belek sparing z Łudogorcem Razgrad.

Lechia Gdańsk - Viitorul Konstanca 2:1 (2:1)

Bramki: 1:0 Mateusz Żukowski (8), 1:1 Ianis Hagi (23), 2:1 Patryk Lipski (44)

Lechia: Alomerović - Fila, Vitoria, Mikołajewski, Petk - Łukasik - Michalak, Sopoćko, Lipski, Żukowski - Arak

Viitorul: Buzbuchi - Mladen, Țiru, Kuipers, De Nooijer - Casap (46 Pitu), Baluța, Houri - Hagi, Rivaldinho, Vina

Krzysztof Piątek porozumiał się z Milanem! "Być może to on będzie napastnikiem, który da impuls, by spełniły się marzenia kibiców o wielkim Milanie"

Press Focus / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto