Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk zagra w hicie ze Skrą Bełchatów

Łukasz Żaguń
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Lotos Trefl Gdańsk zagra w środę ze Skrą Bełchatów w meczu PlusLigi siatkarzy.

Środowa batalia pomiędzy Lotosem Treflem a PGE Skrą będzie wyjątkowa, a można nawet pokusić się o stwierdzenie - jedyna w swoim rodzaju, biorąc pod uwagę całą historię występów gdańskiego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Powodów jest co najmniej kilka.

Pewne jest to, że w Ergo Arenie zostanie dziś pobity rekord frekwencji w meczu z udziałem Lotosu Trefla. Jak dotychczas najwięcej kibiców oglądało zmagania gdańskich siatkarzy w 2011 roku. Co ciekawe, wówczas rywalem żółto-czarnych również byli bełchatowianie. Wtedy mecz z wysokości trybun śledziło 7313 widzów. Już teraz natomiast wiemy, że najbliższy pojedynek obejrzy ponad 9 tysięcy fanów, a w sprzedaży zostało niespełna tysiąc biletów (stan na wtorek, godz. 14)! Co to oznacza? Otóż w gdańsko-sopockim obiekcie może zostać pobity jeszcze jeden wielki rekord frekwencji podczas spotkania ligowego. Obecnie wynosi on 10 152 widzów i został odnotowany podczas koszykarskich derbów Pomorza pomiędzy Treflem Sopot a Asseco Prokomem Gdynia w kwietniu 2012 roku.

- Do tej pory w Ergo Arenie 12 razy sporty drużynowe przyciągały przynajmniej 10 tys. widzów, ale w dziesięciu przypadkach były to międzynarodowe mecze siatkówki i piłki ręcznej. Frekwencja, która zostanie zanotowana podczas środowego spotkania, może więc okazać się najlepszą podczas ligowego meczu w halowym sporcie w Trójmieście oraz drugą najlepszą w historii PlusLigi - dodaje z kolei Michał Rudnicki, rzecznik prasowy Lotosu Trefla.

Mecz z wysokości trybun oglądać będą jednak nie tylko kibice, ale również selekcjoner reprezentacji Polski Stephane Antiga. Co ciekawe, w ubiegłym sezonie Francuz również pojawił się w Ergo Arenie, ale jeszcze w roli zawodnika.

Z całą pewnością Antiga będzie miał co i kogo oglądać. Po raz kolejny zobaczy bowiem w akcji aż pięciu zawodników, którzy sięgnęli w ubiegłym roku po mistrzostwo świata. Na boisku pojawią się Mateusz Mika z Lotosu Trefla, a także Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Karol Kłos i Andrzej Wrona, którzy reprezentują aktualnie barwy PGE Skry. Oczywiście z jak najlepszej strony na pewno będą chcieli pokazać się również inni, wartościowi gracze, których po obu stronach siatki nie zabraknie.
W pierwszej batalii w tym sezonie pomiędzy zespołami z Gdańska i Bełchatowa górą okazali się aktualni mistrzowie Polski. Podopieczni trenera Miguela Falasci triumfowali jednak dopiero po emocjonującym tie-breaku. Biorąc pod uwagę fakt, że po małym spadku formy kilka tygodni temu dyspozycja gdańszczan znowu się stabilizuje, w Ergo Arenie można spodziewać się równie zaciętego pojedynku.

Należy dodać, że mecz z PGE Skrą będzie początkiem trudnego maratonu, który czeka w najbliższym czasie naszych siatkarzy. Po starciu z mistrzem Polski, podopieczni trenera Andrei Anastasiego zagrają z Asseco Resovią i Jastrzębskim Węglem.

- Mamy teraz przed sobą bardzo trudną serię meczów. Zagramy z zespołami, które od wielu lat zdobywają medale w PlusLidze. Dla mnie recepta jest prosta - musimy w każdy meczu zaprezentować się co najmniej dobrze, by myśleć o wywalczeniu punktów w starciu z takimi rywalami - mówi nam Wojciech Grzyb, środkowy gdańskiego teamu.
Początek spotkania Lotos Trefl - PGE Skra o godz. 20.30. Transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto