Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie Naszego Miasta: Iza Formela radzi, jak ładnie i tanio udekorować mieszkanie

Monika Jankowska
Zaczęło się od ulubionych przedmiotów - plastyki i techniki. Iza uwielbia lepić, kleić, wycinać. Dziś tworzy kartki, szydełkuje i nadaje meblom drugie życie. Poznaj kolejną bohaterkę cyklu "Ludzie Naszego Miasta".

- W każde święta, urodziny, czy inne okazje dostawałam książki z serii "Każde dziecko to potrafi", czy "Zrób to sam" - opowiada mieszkająca w Gdańsku Iza Formela. Tak zaczęła się jej przygoda z plastyką i techniką, które w szkole stały się jej ulubionymi przedmiotami. Manualne zdolności Iza rozwijała dzięki swoim rodzicom. Razem z nimi rysowała albo lepiła z plasteliny.

- Rodzice byli obsypywani przeze mnie laurkami i innymi pudełeczkami. Tworzyłam niemalże hurtowo już jako dziecko - śmieje się Iza. - Moją pierwszą "poważniejszą" pracą była kartka na Dzień Mamy - robiona metodą quillingu, czyli przy użyciu zwijanych cieniutkich paseczków papieru. Mama była tak zachwycona, że chwilę później robiłam już całą masę kartek na dzień nauczyciela.

Potem Iza zdecydowała się na robienie kolczyków:
- Pomyślałam, że zamiast kupować, lepiej samemu zrobić. Jednak po pewnym czasie mnie to znudziło. W kolczykach było mało twórczej pracy - raczej polegało to na składaniu półfabrykatów i zaczęło mi się kojarzyć ze składaniem długopisów. Wtedy przyszła myśl o kartkach... Wszystko mi się kojarzyło z kartkami. Gdziekolwiek nie byłam, wypatrywałam elementów, które mogłyby mi się w kartkach przydać.

Iza nigdy nie robi dwóch takich samych kartek. Każda jest niepowtarzalna. Ozdobiona kwiatami, motylkami i kokardkami. Wszystkie można oglądać na blogu gdańszczanki: www.omiljena. blogspot.com. Iza dzieli się swoimi pracami również na facebooku.

Ale kartki to nie jedyne arcydziała, które w wolnych chwilach wykonuje nasza rozmówczyni.
- Przyszedł czas, kiedy wylądowaliśmy z mężem na swoim własnym M - "naszym białym M" jak je sami nazywamy. Wtedy obudziła się we mnie kolejna pasja - urządzanie wnętrz.

Iza opowiada, jak mebluje swoje mieszkanie omijając wysokie koszty:
- Jak to w Polsce bywa - młodym ludziom ciężko na początku. Marzy się urządzone, jak w katalogu mieszkanie, ale realia bywają takie, że nie stać nawet na PRLowską meblościankę. Dlatego też postanowiliśmy meblować się za grosze. I nie chodzi tylko o to, żeby było tanio, ale by było tanio i przede wszystkim ładnie!Nigdy nie zapomnimy na- szych pierwszych mebli - krzeseł. Cztery obdarciuchy - brzydkie jak noc. Wielu pukało się w głowę, że wybrałam takie meble do nowego M.

Teraz meble są chlubą małżonków. Nawet ich znajomi śmieją się, że jak zobaczyli je pierwszy raz, mieli w głowie pytania "Ciekawe gdzie i za ile dorwali takie cacka".
- Dom to nie tylko krzesła… Więc poszliśmy dalej, kupiliśmy stół, bujany fotel, półki… Udowadniam, że dom można udekorować samemu - opowiada Iza.

Jej pomysły na dekorację wnętrz znajdziemy na stronie: naszebiale-m.blogspot.com. Można tam oglądać między innymi bujany fotel, jeden z ulubionych mebli Izy:
- Bardzo lubię mój fotel bujany, a pod nim dywanik na szydełku. Lubię też pled, który tworzę już pół roku, wieczorami po pracy… Kiedyś będzie piękny! - zapewnia.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że najbardziej jest dumna z tego, że może tworzyć i dzielić się swoimi pracami z innymi: - Ogromna radość jest we mnie, gdy widzę szczery zachwyt i uśmiech u obdarowanej osoby - dodaje. - To daje mi motywację do dalszej pracy.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto