Majówka 2018. Nad morzem (nie)tylko straty
Przekonanie, że na inwestycji w nieruchomości na pewno zarobimy, zachwiały informacje dotyczące... najdłuższej majówki świata. Wydawać by się mogło, że perspektywa 9-dniowego wypoczynku, na który trzeba poświęcić tylko 3 dni urlopu, spowoduje taki boom na rynku hotelowym, że ceny pójdą w górę, jak rakieta. Tymczasem z analizy, jaką po raz kolejny przeprowadzili analitycy Open Finance, wynika że na 18 monitorowanych miejscowości, chętnie odwiedzanych przez amatorów turystyki weekendowej , ceny noclegów w stosunku do ubiegłorocznej majówki w połowie z nich poszły w górę, a w połowie spadły.
Sopot nadal utrzymał się na pierwszym miejscu w tym rankingu, ale ze stratą w stosunku do ubiegłego roku aż 23 proc.! O prawie 20 proc. spadły ceny w Świnoujściu, o 13 proc. - w Kołobrzegu, 11,4 proc. - w Międzyzdrojach. Nad morzem wzrost zanotowały tylko Władysławowo (6,5 proc.) i Mielno (3 proc.). Ciekawie jest na Mazurach: w Mrągowie jest (średnio!) o 29,5 taniej, a w Mikołajkach o 24,1 proc. drożej.
Majówka 2018. Geografia zysków
Za to w niespełna 5-tysięcznym Świeradowie-Zdroju w Górach Izerskich ceny noclegów poszły w górę prawie 50 proc.! Warto było też ulokować w tym roku oszczędności w apartamenty na wynajem w Częstochowie (+24 proc.), Szczyrku (+22 proc.), Bukowinie Tatrzańskiej (+16 proc.), ale inwestorzy stracili w Krynicy-Zdroju (-14 proc.), Wiśle i Ustroniu (mało).
O czym świadczą te wyliczanki, jeżeli dodatkowo spojrzymy na tzw. obłożenie miejsc (na podstawie danych z serwisów booking.com i trivago.com, z 27 kwietnia br.)? Tylko Mrągowo i Częstochowa mogą się spodziewać większej liczby turystów niż przed rokiem - wynikałoby ze statystyki. A to... nieprawda. Po prostu apartamentów na wynajem przybyło, na pewno w Sopocie. Te dane świadczą więc przede wszystkim o nasyceniu lokalnych rynków najmu krótkoterminowego lub jego rezerwach.
Wnioski? W Sopocie osiągnął on, a nawet minął już koniunkturalny top. Można zarobić, ale mniej, bo trzeba albo obniżyć cenę noclegu, albo zainwestować w wyższy standard apartamentu.
A może rodacy wybrali się jednak na majówkę w inne kraje? W połowie Europy ceny są konkurencyjne.
Dlaczego ceny spadają?
Janusz Tomczak Dom and House, Sopot: Statystyka, o której mówimy, wcale nie świadczy o tym, że na dłuuugi weekend przyjedzie do Sopotu mniej turystów! Po prostu wzrosła znacznie podaż miejsc noclegowych, dlatego spadło tzw. obłożenie, a przede wszystkim ceny. Wybór na rynku jest większy, w efekcie turyści zwracają na nie większą uwagę (i stosunek ceny do jakości), co objawia się odrzuceniem ofert najdroższych, a po drugie - oznacza największe trudności w znalezieniu klienta dla właścicieli apartamentów z -pod względem standardu -średniej półki, którzy cenowo mierzą wyżej. Rynek to już koryguje. W efekcie spadają zyski, bo koszty obsługi apartamentów rosną (podrożało choćby sprzątanie). Podobnie dzieje się, jak widać, za Pomorzu Zachodnim, w Zakopanem, czyli tam, gdzie miejsc noclegowych jest dużo, więcej niż w Sopocie. Cóż, to jednak coś oznacza...
Gwiazdy wspominają swoje pierwsze mieszkania
Dzień Dobry TVN
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?