Przed startem minionego sezonu PlusLigi, działacze Lotosu Trefla postanowili pożegnać się z Marco Falaschim. Jego miejsce w Lotosie Treflu Gdańsk zajął Michał Masny. Słowak, jak podkreślał trener Andrea Anastasi, miał odświeżyć grę zespołu.
Wynik drużyny był jednak rozczarowujący. I choć nie jest to oczywiście wina wyłącznie Michała Masnego, to jednak Słowak w gdańskim zespole po prostu nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Można powiedzieć, że nie wniósł nowej jakości, czego od gracza takiego kalibru po prostu się oczekuje.
Sztab szkoleniowy, wspólnie z działaczami zespołu, postanowili zatem podjąć decyzję o tym, by nie przedłużać kontraktu z Masnym.
- Miskin to bardzo dobry gracz, który w poprzednim sezonie wniósł do naszej drużyny sporo doświadczenia. W nowym sezonie mamy jednak inną koncepcję obsadzenia pozycji rozgrywającego. Dziękujemy mu za występy w Gdańsku i życzymy powodzenia w dalszej karierze - powiedział Dariusz Gadomski, prezes gdańskiego zespołu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?