Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Chełmu rok czekali na pomoc w pozbyciu się szczurów

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
- Od roku szczury nawiedzają nasz blok i podwórze, a nikt nie chce nam pomóc - tak żaliła się MM-ce pani Gabriela, mieszkanka bloku przy ulicy Lotników Polskich 2. Dzięki naszemu zaangażowaniu sprawą zainteresowali się administratorzy terenu.

Mieszkańcy budynku od roku bezskutecznie próbowali pozbyć się gryzoni. Nie uzyskali jednak od wspólnoty i gminy żadnej pomocy.

Żeby w XXI wieku szczury grasowały w środku miasta…

Szczury pojawiły się w pobliżu bloku na Lotników Polskich 2 w ubiegłym roku. Na początku mieszkańcy próbowali sami poradzić sobie z problemem. Na korytarzach w piwnicy pojawiły się trutki na szczury, a lokatorzy starali się zachować na klatce idealny porządek.

- To jednak na nic się zdało - opowiadała jedna z lokatorek. - Przy naszym budynku znajduje się śmietnik. Mieszkańcy pobliskich bloków i domków jednorodzinnych wyrzucają tam mnóstwo śmieci, bo tak im najwygodniej. Miejsca w kontenerach jest za mało i śmieci walają się wokół całego podwórka - dodała kobieta.

Mieszkańcy w rozmowie z nami przyznawali, że mają już dosyć całej sytuacji.

- Żeby w XXI wieku szczury grasowały w środku miasta… Ich jest już tyle, że staje się to nie do wytrzymania. Dzieci, jeśli już idą się bawić to nie na swoje podwórko, a na okoliczne place zabaw, bo boimy się, aby żaden szczur ich nie ugryzł. Najgorsze, że z żadnej strony nie możemy doczekać się pomocy - żaliła się pani Gabriela.

Nie ma winnych

Mieszkańcy bloku oczekiwali pomocy ze strony zarządu wspólnoty mieszkaniowej Bizan, która administruje budynkiem oraz Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, do którego należy podwórze . Żaden z podmiotów nie przyznawał się do administrowania śmietnikiem, gdzie szczurów jest najwięcej.

- My nic nie wiemy o problemie ze szczurami, nikt nam nic nie przekazał - poinformowano mnie w biurze wspólnoty Bizan. - Postaramy się jak najszybciej zająć sprawą w naszym budynku. Natomiast w kwestii podwórza skontaktujemy się z gminą.

Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych także nie przyznawał się do śmietnika. Co więcej, zwrócił się z żądaniem do zarządu wspólnoty o uprzątnięcie bałaganu,  który zgromadził się  wokół śmietnika.

Coś drgnęło, szczury znikną?

- Wystosowaliśmy pismo do Bizana o to, by w ciągu dwóch dni uprzątnęło gałęzie i inne przedmioty wokół śmietnika. W przeciwnym razie poprosimy o interwencję straż miejską - mówi Tadeusz Piotrowski, rzecznik prasowy GZNK. - Według przepisów zarządcy budynków muszą mieć miejsce składowania odpadów. To do nich należy utrzymanie porządku w pobliżu śmietników. Jeśli chodzi o szczury, to wczesną wiosną na terenie całego miasta przeprowadzimy akcję odszczurzania i oczywiście zawitamy także na ulicę Lotników Polskich - dodaje rzecznik.

Groźba kary chyba podziałała na zarząd wspólnoty, gdyż na miejscu pojawiła się ekipa, która porządkuje teren, w tym sporny śmietnik.

- Nareszcie coś drgnęło. Miejmy nadzieję, że po wizycie ekipy sprzątającej, szczury znikną. W przeciwnym wypadku będziemy musieli czekać do wiosny - uważa pani Gabriela.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto