Najpierw trzeba pokonać wąskie, ślimakowate schody. Wyżej jest już lepiej - przestronnie. Warto jednak podjąć trud wspinaczki, żeby obejrzeć stare mechanizmy zegarowe, dzwony karylionu i wreszcie panoramę Gdańska z galerii na szczycie. Patrząc z tego miejsca zobaczymy industrialne piękno stoczni, ale też przekonamy się, że bazylika Mariacka słusznie jest nazywana koroną miasta Gdańska.
- Muzeum Zegarów Wieżowych otwieramy po siedmioletniej przerwie - przypomina dr Grzegorz Szychliński, szef placówki, będącej oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Spowodował ją pożar z maja 2006 roku i konieczność odbudowy kościoła.
Oficjalne otwarcie MZW odbyło się 1 lipca, ale goście będą mogli odwiedzać to miejsce dopiero od soboty, 13 lipca. Ten dwutygodniowy poślizg jest podyktowany względami technicznymi i proceduralnymi.
Czas, kiedy muzeum było zamknięte, wykorzystano na odnowienie uszkodzonych eksponatów oraz przygotowanie koncepcji nowej wystawy. Pozyskano też eksponaty, m.in. takie rarytasy, jak oryginalny zegar kolebnikowy, jeden z nielicznych zachowanych w Europie, zegar z jedynej polskiej fabryki zegarów wieżowych Michała Mięsowicza z Krosna.
- W dwóch salach wystawienniczych zgromadzono kolekcję zegarów z całego okresu zegarmistrzostwa mechanicznego i mechaniczno-elektrycznego - podkreśla Grzegorz Szychliński. - Można tu obejrzeć mechanizmy datowane na wiek XIV czy XV, a także i te powstałe po II wojnie światowej.
W błędzie jest ten, kto sądzi, że MZW to tylko historia. Na kościelnej wieży znajduje się bowiem konstrukcja (dosłownie!) kosmiczna. Chodzi o pierwszy na świecie zegar wykonany w technologii sygnałów pulsarowych. Urządzenie wykorzystuje jako podstawę odmierzania czasu impulsy wysyłane przez pulsary (rodzaj gwiazd neutronowych) i jest jedynym zegarem opartym o zjawisko zachodzące daleko poza Ziemią. Teoria przewiduje, że może się stać najdokładniejszym wzorcem czasu, jaki do tej pory skonstruowano.
Muzeum Zegarów Wieżowych w kościele św. Katarzyny. Po 7 latach zegary wróciły na wieżę [ZDJĘCIA]
W górnych partiach kościelnej wieży znajduje się niezwykły instrument - karylion. Składa się z 50 dzwonów, które ważą w sumie około 17 ton. Największy z nich, noszący imię Katarzyna, wciągnięto na górę zaledwie kilka tygodni temu.
Muzealnicy przypominają, że historia karylionu w św. Katarzynie sięga 1738 r. Instrument ten przetrwał do 1905 r., kiedy to padł ofiarą pożaru. Pięć lat później odtworzono go, lecz został zdjęty w czasie II wojny światowej. Obecny karylion pojawił się na wieży dopiero w 1989 r. Początkowo było to 37 dzwonów, ale z czasem instrument rozbudowano.
Grzegorz Szychliński ma nadzieję, że po "siedmiu latach chudych", jakie minęły od pożaru kościoła św. Katarzyny, nadejdą dobre czasy. W każdym razie plany, jakie się wiążą z Muzeum Zegarów Wieżowych, są nader ambitne. Miałaby tu powstać ekspozycja poświęcona gdańskiej nauce. Współcześnie niewiele osób ma świadomość, że przez ponad 200 lat Gdańsk był jednym z najważniejszych ośrodków naukowych w Europie.
Muzeum Zegarów Wieżowych
Kościół św. Katarzyny, ul. Wielkie Młyny. W sezonie letnim placówka będzie czynna od 13 lipca do 30 września. Bilety: normalny - 10 zł, ulgowy - 5 zł, rodzinny (do 8 osób, w tym dwoje dorosłych) - 20 zł, Normalny grupowy (co najmniej 10 osób) - 9 zł, Ulgowy grupowy (co najmniej 10 osób) - 4 zł
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
