Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie kmiń! Kminisz, o co tu chodzi? Wyjaśnia profesor Jan Miodek

Profesor Jan Miodek
archiwum gazety

Jan Miodek
Rzecz o języku
Rozkmina

W szkicu Krzysztofa Vargi o twórczości Adama Bahdaja czytam: „Każdy z rezolutnych bohaterów zajmuje się nieustanną, jak byśmy dziś powiedzieli, rozkminą wszelkich problemów”.

Mamy tutaj rozkminę – rzeczownik rodzaju żeńskiego utworzony przyrostkiem „-a” od czasownika rozkminiać: rozkmina od rozkminiać – tak jak narada od naradzać (się), wypłata od wypłacać, zapłata od zapłacić, podnieta od podniecać, porada od poradzić, nasada od nasadzać, posada od posadzić, rozsada od rozsadzać czy przesada od przesadzać. Pisze Varga o „rozkminie wszelkich problemów”, czyli o „wyjaśnianiu wszelkich problemów”, „pojmowaniu, rozumieniu wszelkich problemów”.
Bo owa popularna w slangu młodzieżowym rozkmina to właśnie „próba zrozumienia lub rozwiązania czegoś, głównie jakiegoś problemu” (nie podobała mi się jej rozkmina, ja rozumiem temat zupełnie inaczej; kobieta tak beznadziejnie tłumaczy chemię, że pozostała nam już tylko własna rozkmina), „problem do zrozumienia lub rozwiązania” (wyglądasz dziwnie, masz jakąś rozkminę?; ciągle mnie trzyma ta rozkmina: rzucić ją czy nie?).

Do rzeczownika tego przeszło znaczenie jego podstawy słowotwórczej, czyli czasownika rozkminiać – „zastanawiać się, głównie próbować zrozumieć lub rozwiązać problem”: cały wieczór rozkminialiśmy, dlaczego nasze współlokatorki się do nas nie odzywają; studenci nie mogli rozkminić zachowania wykładowcy, który bez słowa wyszedł z sali; nie wiem, jak to zrobić, jeszcze tego nie rozkminiłem; właśnie rozkminiam działanie tego urządzenia; rozkminiam to już od godziny i nic nie przychodzi mi do głowy; Marta od godziny próbuje rozkminić zadanie z geometrii; musimy rozkminić, o co w tym chodzi; muszę rozkminić ten program; wciąż nie mogę rozkminić, jak to jest zrobione; rozkminiłem w końcu, o co chodzi w tym filmie i czemu wszyscy chcą go zabić! (przykłady ze „Slangu UG. Słownika slangu studentów Uniwersytetu Gdańskiego” z roku 2010 pod red. prof. Macieja Widawskiego; miałem przyjemność być jego recenzentem wydawniczym).

Postacie rozkminiać, rozkminić z kolei pochodzą od bezprzedrostkowego kminić – „rozumieć”: już teraz kminię, o co w tym chodzi; jeżeli ktoś nie kmini takich prostych rzeczy, to musi być naprawdę tępy!, „wymyślać lub organizować”: kminię, jak się szybko dostać do Stanów (i te przykłady pochodzą ze „Slangu UG”).

W moim domu rodzinnym używało się potocznego czasownika kminić – „kłamać, bujać, kręcić, wymyślać, opowiadać głupstwa, bzdury” (najczęstszy był chyba zwrot nie kmiń! – „nie opowiadaj, nie kręć, nie zmyślaj, nie bujaj”). Od czasu do czasu mówię tak do dziś. Jak widać, młodzi użytkownicy polszczyzny używają kminienia i rozkminienia w innych kontekstach znaczeniowych, choć kminienie „wymyślanie” trochę się pokrywa ze znaczeniem tej formy obecnym w moim języku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie kmiń! Kminisz, o co tu chodzi? Wyjaśnia profesor Jan Miodek - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto