Nie ma reakcji władz na petycję w sprawie linii autobusowej 142

Władze Gdańska nie zareagowały jeszcze na pismo Rady Dzielnicy Piecki-Migowo dotyczące przywrócenia zlikwidowanej we wrześniu linii autobusowej nr 142. Przypominamy, że w ciągu niecałych dwóch tygodni pod protestem podpisało się aż 3 tysiące osób.

Pojawił się ponadto postulat zwiększenia częstotliwości autobusu 184, który jeździ obecnie z Niedźwiednika do dworca PKS. Jak wskazują mieszkańcy, przed reformą komunikacyjną były cztery kursy tej linii na godzinę, teraz są dwa. To duże utrudnienie szczególnie dla osób starszych, które np. z ulic Wileńskiej czy Zabłockiego mają daleko do przystanków tramwajowych.

Czytaj też: Mieszkańcy walczą o przywrócenie linii 142 w Gdańsku

- Wiemy, że nie ma szans na puszczenie linii 142 przez Siedlce, bo powielałaby ona trasę tramwajów, dlatego proponujemy, aby zamiast przez ulicę Kartuską biegła ona przez Suchanino. Zostaliśmy odcięci od dojazdu do dworca we Wrzeszczu. Linia 129 funkcjonuje tylko od poniedziałku do piątku - 6 autobusów rano i 6 wieczorem - mówi Przemysław Malak, radny dzielnicy Piecki-Migowo.

Proponowana przez mieszkańców trasa linii 142 wygląda następująco: Wrzeszcz PKP - Galeria Bałtycka - Zabytkowa - Srebrzysko - Trawki (n/ż) - Potokowa - Ogrodowa (n/ż) - Brętowo PKM - Kolumba - Warneńska - Belgradzka (n/ż) - Piekarnicza - Park Naukowo-Technologiczny - Kurpińskiego - Otwarta - Wagnera - Cygańska Góra - Focha (n/ż) - Płowce - Bema - Urząd Miejski - Dworzec PKS (przystanek końcowy).

Dotychczas urzędnicy odpowiedzialni za komunikację twierdzili, że przywrócenie linii 142 jest niemożliwe.

- Jeśli chodzi o linię autobusową 142, to trasa tej linii dublowała trasę linii tramwajowej 10, docierającej do przystanku PKM Brętowo - mówił m.in. Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM.

Mieszkańcy zapowiadają, że w razie nieprzychylenia się władz do ich pomysłu zapowiadają dalszą walkę o przywrócenie zlikwidowanej linii. Na razie nie wiadomo, jak na protest zareagują władze Gdańska. Pismo wpłynęło do magistratu i ZTM w poniedziałek. Kolejne odkręcanie zmian wrześniowej „rewolucji komunikacyjnej” spowoduje jednak zapewne protesty pasażerów z innych dzielnic.