Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma słów, którymi można wyrazić ból i żal - narodu, kraju, rodzin, bliskich

Maciej Wośko, redaktor naczelny "Polski Dziennika Bałtyckiego"
Brakuje słów. Zaniemówiliśmy patrząc w ekrany telewizorów, wsłuchując się w serwisy radiowe, szukając potwierdzenia informacji w portalach internetowych. Nie wierzyliśmy. Nie dowierzaliśmy. Nie mogliśmy pojąć. Co się stało? Dlaczego?

Chwilę potem byliśmy już w redakcji. Wszyscy. Nikt nikogo nie zwoływał. Nie prosił. Przekazywaliśmy sobie tylko jednozdaniowe informacje. Kolejne nazwiska. Jako dziennikarze, jako gdańszczanie, mieszkańcy Pomorza, wielu z tych, którzy polecieli w swoją ostatnią podróż, znaliśmy.

Wielu - tuż przed wyjazdem, dzieliło się z nami radością i dumą - że będą tam, w Katyniu, na grobach bliskich, na grobach Polaków. Tak jak Leszek Solski, który w Katyniu chciał pożegnać ojca - Kazimierza Solskiego. Wielu innych mieliśmy okazję poznać, jako ludzi, na których mogliśmy polegać - jako dziennikarze i jako obywatele. Znaliśmy ich od wielu lat. Znamy ich rodziny. Przed nimi pozostało nam tylko pochylić głowy.

Trudno bowiem o słowa, jakimi dałoby się wyrazić ból i cierpienie tych, którzy o śmierci bliskich dowiadują się z mediów, w tak prosty i okrutny równocześnie sposób. Pozostaje nam złożyć najbliższym wyrazy współczucia i połączyć się z nimi w bólu.

We wszystkich nas ta tragedia uderzyła. W nas jako Polaków. Jako ludzi. Zawieszająca się sieć telefonów komórkowych dowiodła w sobotę - jak wielu dotknęła, ilu poruszyła. Wpisy na internetowych forach. Ulice pogrążone w ciszy. Kondolencje i nekrologi nadsyłane do redakcji.

W niedzielę w południe, w bazylice Mariackiej w Gdańsku, arcybiskup metropolita gdański Sławoj Leszek Głódź odprawi nabożeństwo w intencji ofiar tej najtragiczniejszej w historii Rzeczypospolitej katastrofy. Bądźmy tam razem z bliskimi tych, którzy zginęli w lesie pod Smoleńskiem. Bądźmy tam razem i wspólnie pożegnajmy tych, których znaliśmy.

Po mszy świętej wyruszymy razem ulicami naszego miasta pod pomnik symbol - pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku.

Niech to będzie marsz skupienia. Marsz symbolizujący solidarność z bliskimi ofiar i ze wszystkimi, którzy w sobotniej katastrofie stracili kogoś ważnego, a przez to bliskiego. Na placu zapalimy wspólnie znicze. Złożymy kwiaty. Choć w ten sposób, bez słów - wyraźmy swój żal, że Katyń stał się od wczoraj miejscem podwójnie tragicznym, podwójnie nieszczęsnym, bolesnym, miejscem historycznym w tak dramatyczny, niesprawiedliwy sposób.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto