Niebezpieczne przejście dla pieszych na alei Hallera czeka radykalna przebudowa

O przejściu przez al. Hallera w Gdańsku usłyszała cała Polska, gdy do mediów trafiły filmy z kamery zainstalowanej w jednej z tutejszych firm. Urządzenie nagrało moment, w którym w przechodzącą przez pasy osobę uderza samochód.

Czytaj także: Potrącenie na Hallera w Gdańsku. 58-latek ciężko ranny [WIDEO]

Zwężenia dojazdu do przejścia dla pieszych z obydwu kierunków do jednego pasa ruchu, punktowe separatory utrudniające samochodom przejazd torowiskiem tramwajowym i progi wyspowe przed przejściem dla pieszych na wysokości ul. Konarskiego - takie radykalne rozwiązania pojawią się w najbliższych dniach na al. Hallera w Gdańsku. To efekt serii wypadków w ubiegłym roku i kolejnych dwóch potrąceń pieszych w tym tygodniu.

W poniedziałek, kwadrans po godzinie piętnastej, 58-letni mężczyzna przechodził przez przejście dla pieszych przy ulicy Hallera, między Operą Bałtycką a wiaduktem kolejowym. Zatrzymały się dwa samochody, ale nadjeżdżający z przeciwnej strony chevrolet, kierowany przez 81-latka, uderzył pieszego. Do sytuacji doszło na oczach policjantów, którzy również chcieli przejść przez niebezpieczne przejście. Mężczyzna trafił do szpitala z urazami głowy.
Niespełna dwie godziny później 22-letnia kobieta została w tym samym miejscu potrącona przez 47-letniego kierowcę, który następnie odwiózł 22-latkę do szpitala.

Te dwa dramatyczne zdarzenia przekonały gdański Zarząd Dróg i Zieleni do gruntownej przebudowy przejścia.
- Ta decyzja to ostateczność. Znacznie pogorszy warunki jazdy na ulicy Klinicznej, węźle Kliniczna i alei Hallera. Nie mamy jednak innego wyjścia - trzeba zmusić kierowców do stosowania się do przepisów ruchu drogowego i ustępowania pierwszeństwa pieszym - zaznacza Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ. Zastrzega jednak, że ograniczniki trzeba wykonać na zamówienie, dlatego pojawią się na al. Hallera najszybciej, jak to możliwe - najpewniej w ciągu tygodnia.

Drogowcy zapewniają, że to nie jedyne zabezpieczenia, jakie zamierzają umieścić na jezdniach w tym roku.
Tymczasem nasi Czytelnicy zgłaszają kolejne przejścia dla pieszych, które potrzebują przebudowy:
- Na ulicy Pohulanka, jadąc od strony ulicy Kartuskiej za przejazdem pod wiaduktem w kierunku Chełmu, jest przejście dla pieszych, gdzie pasy są ledwie widoczne, w dodatku znajdują się tuż za zakrętem - denerwuje się pani Kamila Balicka.
- Na ulicy Myśliwskiej, gdzie teoretycznie prędkość ograniczona jest do 30 kilometrów na godzinę, wyspowe spowalniacze ruchu temperują zapędy tylko kierowców aut osobowych. Rozpędzone ciężarówki, a nawet autobusy ZKM przejeżdżają nad progami i stanowią olbrzymie zagrożenie - napisał do nas pan Przemysław z Moreny.
- Kierowcy skręcający w lewo, wyjeżdżając z Targu Drzewnego w kierunku Oruni, zatrzymują się na środku skrzyżowania, by przepuścić jadących prosto, a później nie widzą sygnalizatorów, więc ruszają, kiedy tylko przejazd jest wolny. Widziałam, jak jeden z kierujących o mały włos nie zabił staruszka - pisze pani Anna.
- Takie sygnały są dla nas niezwykle cenne. Konsultujemy je z policją i uzupełniamy zabezpieczającą przejścia infrastrukturę - zapewnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ.

Joanna Skrent, Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku
Statystyki dla al. Hallera robią duże wrażenie. W 2012 roku mieliśmy tu 21 wypadków, jedną ofiarę śmiertelną, 23 rannych, 87 kolizji. W 2013 roku było 16 wypadków, 23 rannych i 99 kolizji, a tylko w tym roku dwa wypadki, trzech rannych i 33 kolizje. Pamiętajmy jednak, że nasze statystyki dotyczą całej ulicy, która ciągnie się aż do Brzeźna i to właśnie na skrzyżowaniach - bliżej plaży - częściej dochodzi na przykład do kolizji samochodowych.

Katarzyna Kaczmarek, rzeczniczka prasowa gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni

Jeszcze w tym roku planujemy montaż progów wyspowych m.in. na ulicach Jabłoniowej, Leszczyńskich, Niepołomickiej i Hallera. Dodatkowo progi wyspowe i wyspy dzielące pasy ruchu zainstalujemy na Boguckiego, Czyżewskiego, Góralskiej, Myśliwskiej, Łowickiej, Wielkopolskiej oraz na skrzyżowaniu ul. Piastowskiej i Hołdu Pruskiego. W wielu miejscach nowym rozwiązaniom towarzyszyć będą ostrzegawcze znaki drogowe.

Sylwester Warski, kierowca volkswagena z Gdańska

Moim zdaniem bezpieczeństwo mniej niż od warunków na drodze zależy od inteligencji kierowców i ich umiejętności przewidywania sytuacji. Żadne spowalniacze nie zagwarantują pełnego bezpieczeństwa. Progi sprawiają, że ruch odbywa się wolniej i ograniczają przepustowość. Zresztą podobnie działają, często mało rozsądnie zlokalizowane, znaki drogowe. Bardziej istotna od utrudnień stosowanych w infrastrukturze jest kultura jazdy kierowców.