- Są rozbieżności dotyczące przychodów wykazanych przez pana prezydenta w oświadczeniach majątkowych w związku z wynajmowaniem mieszkań a dokumentami dotyczącymi jego przychodów z tego źródła, które otrzymaliśmy z innych instytucji finansowych, takich jak Urząd Skarbowy czy banki - wyjaśnia prokurator Hanna Grzeszczyk, pełniąca funkcję naczelnika prowadzącego sprawę Wydziału V do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. - Nie mogę podać szczegółów, ponieważ to już materia stricte dowodowa - zaznacza.
Prokuratura nie informowała wcześniej o tym wątku, na którym obecnie koncentrują się śledczy. Choć, jak zaznaczają, wątpliwości w tej kwestii były od początku sprawy.
Jak udało nam się ustalić, wątpliwości prokuratorów dotyczyć mogą różnic pomiędzy udokumentowanymi wpływami na konto bankowe Adamowicza a wpływami z najmu deklarowanymi przez niego w oświadczeniach majątkowych. Przykładowo w 2011 r., kiedy prezydent posiadał siedem mieszkań, według oświadczenia było to 90 tys. zł.
Jak tłumaczy poznańska apelacja, śledczy zlecili gdańskiej delegaturze CBA przygotowanie dokumentacji dotyczącej wynajmu mieszkań i, jeśli będzie taka konieczność, przesłuchanie świadków.
- Do końca dochodzenia prezydent nie będzie komentował tej sprawy - powiedział rzecznik Adamowicza Antoni Pawlak.
Czytaj również: Przesłuchania urzędników w sprawie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
Prezydent przyznał się wcześniej do popełnienia "kilku omyłek" w oświadczeniach majątkowych, ale tłumaczył je błędami przy wpisywaniu cyfr i nieprecyzyjnymi przepisami.
Postępowanie w dalszym ciągu prowadzone jest "w sprawie", a nie "przeciwko", a sam prezydent wciąż nie został przesłuchany. Śledztwo zostało w grudniu przedłużone do 30 marca.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 21-22.02.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?