Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od 2017 r. w powiecie kartuskim szykuje się rewolucja w komunikacji publicznej

(J.S.)
(archiwum/J.S.)
Za dwa lata mieszkańców powiatu kartuskiego czeka rewolucja transportowa. Najważniejszym jej elementem będzie Pomorska Kolej Metropolitalna. To ona ma przejąć główny ciężar przewozu pasażerów z Kaszub do Gdańska od stycznia 2017 roku. Uchwalony przez Sejmik Województwa Pomorskiego plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla województwa pomorskiego zakłada likwidację linii 800, 801 i 810 z Kartuz do Gdańska i Gdańska Wrzeszcza jako połączeń użyteczności publicznej, czyli z ulgami ustawowymi dla pasażerów. Możliwe, że pozostaną w sieci połączeń - ale jako kursy komercyjne, bez ustawowych ulg dla pasażerów. Kartuzy zyskać mają połączenie autobusowe z Kościerzyną, a także z Lęborkiem - w ramach komunikacji użyteczności publicznej.

Wojewódzki plan transportowy jest pierwszym zarysem komunikacji zbiorowej dla Pomorza. Oparty jest o funkcjonowanie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. W ślad za nim powinny powstać powiatowe i gminne plany transportowe. Te dokumenty wskażą, gdzie jeździć będą autobusy użyteczności publicznej. Jeśli samorządy na swoim terenie nie określą takich połączeń, wiele osób straci połączenia do pracy. Co gorsza - młodzież straci szansę na ulgowe dojazdy do szkół, niepełnosprawni - możliwość poruszania się na ulgowych biletach, a przewoźnicy - klientów. Jak twierdzi Mariusz Józefowicz z P.A. Gryf - czeka nas transportowa zapaść.

Organizacją komunikacji w gminach i powiatach mają zająć się samorządy.
- Otrzymujemy od rządu kolejne zadanie do realizacji bez zapewnienia środków finansowych - mówi wiceburmistrz Żukowa Marek Trepczyk.- Czekamy na rozwój wydarzeń. Nie mamy wytycznych. Już dziś gmina Żukowo dopłaca do transportu zbiorowego półtora miliona złotych, włączając się w utrzymanie linii Z z Żukowa do Gdyni oraz linii 126.

Doświadczony przewoźnik, firma Przewozy Autobusowe Gryf , jest w trudnej sytuacji.

- Urząd Marszałkowski nie widzi potrzeby realizowania transportu drogowego, stawiając wyłącznie na zmodernizowane linie kolejowe - mówi Mariusz Józefowicz, zastępca dyrektora ds. organizacji przewozów P.A.Gryf w Żukowie. -Ograniczono liczbę linii autobusowych w województwie z kilkuset do 40, likwidując je nawet tam, gdzie nie ma równoległej linii kolejowej, przykładowo z Kartuz do Wejherowa czy z Sulęczyna do Kościerzyny. Brak w planie rozwiązań, jak połączyć w jedną całość struktury transportu na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Niepokoi nas rozdrobnienie na poziomie organizatorów transportu, bo to wiąże się z wieloma przewoźnikami i różnymi cenami biletów na tych samych trasach. Gdy na rynku pojawi się wielu przewoźników, pasażerowie pogubią się w takiej rzeczywistości. Mając w ręce np. bilet gminny, klient nie będzie mógł wsiąść do autobusu organizowanego przez powiat czy finansowanego przez marszałka. Dany bilet będzie ograniczony do wskazanych kursów konkretnego organizatora, tak jak jest to obecnie na kolei.
Nie ma pomysłu na integrację biletową między przewoźnikami różnego szczebla, różnego rodzaju - na przykład autobusowo-kolejową. Od stycznia 2017 r. to urzędnicy zajmą się wyznaczaniem tras i rozkładów jazdy oraz cenami biletów i nadzorem nad tą komunikacją.

A co Ty sądzisz o pomysłach na komunikację zbiorową w powiecie kartuskim?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto