Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarcie Ulicy Elektryków w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Tomasz Rozwadowski
Otwarcie Ulicy Elektryków
Otwarcie Ulicy Elektryków Przemek Świderski
Otwarcie Ulicy Elektryków w majowy weekedn przyciągnął tłumy na zapomnianą ulicę na terenach postoczniowych przy klubie B90 w Gdańsku.

Ulica Elektryków istniała na mapie gdańskiej stoczni już wcześniej jako ciąg komunikacyjny pomiędzy halami montażowymi a dokami. Tak się złożyło, że ten szlak jest wytyczony tuż obok hali, w której od dwóch lat mieści się klub B90.

Szef B90 Arkadiusz Hronowski wraz ze współpracownikami i przyjaciółmi postanowił z ul. Elektryków uczynić Ulicę Elektryków, czyli czynne w ciepłych miesiącach roku miejsce spotkań i wspólnej zabawy dla wszystkich zainteresowanych najróżniejszymi przejawami kultury alternatywnej. Dniem inauguracji przedsięwzięcia było tegoroczne Święto Pracy.

Płyty, sałatki i wiatr

Choć pogoda podczas majówki była raczej marna, a w piątek nawet padało, nie zabrakło gości. Byli oczywiście ci, których można z reguły spotkać na koncertach i wernisażach, ale przyszło także sporo mieszkańców niebędących bywalcami alternatywnych imprez (co można wyczytać z komentarzy w internecie).

Food-trucków z bardzo bogatą ofertą gastronomiczną podjechało blisko 20, w sobotę były stoiska z produktami niezależnej fonografii, w jednym z kontenerów stworzono stanowisko didżejskie, w innym zorganizowano bar. Jeśli w złą pogodę był taki ruch, w ciepłe weekendy można się spodziewać tłumów. Nie będzie z tym problemu, bowiem pustej, niezagospodarowanej przestrzeni wokół B90 nie brakuje.

Towarzysko Ulica Elektryków sprawdza się bardzo dobrze - tak wielu znajomych nie spotkałem w jednym miejscu i czasie już chyba od lat. Oczywiście wśród znajomych twarzy są i całkiem nieznane, wszystko miesza się ładnie.

Kaszëbë II i inne dźwięki

To, że w B90 można posłuchać dobrej i bardzo różnorodnej muzyki, nie jest już specjalną nowością, klub działa na wysokich obrotach od sierpnia 2013 r. Tym razem jednak muzyka była częścią większej całości oprócz sztuk wizualnych i gastronomii, co nie oznacza, że została przytłoczona przez zapiekanki i naleśniki.

I w piątek, i w sobotę wieczorami w B90 były biletowane koncerty. Bilety nie były drogie, w pierwszy dzień najdroższe kosztowały 20 zł, w sobotę 25, więc chętnie je kupowano. Podobno podczas występu zespołu Kaszëbë II, który był głównym punktem piątkowego programu, na sali było ponad 600 osób. Nie tylko było, ale słuchało i klaskało!

Pierwszy wieczór z Kaszëbë II, Pedal Distorsionador, The Pau i Kortezem dałoby się z grubsza określić jako rockowy, sobotni, pod szyldem Bułka Paryss'ka, jako elektroniczno-taneczny. Oba zdecydowanie wypaliły, co daje nadzieje na przyszłość.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto