Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Adamowicz: Wybierano ciągłość, stabilność i obliczalność, czyli... mnie

Ryszarda Wojciechowska
Niespodzianki nie było. Zwyciężył urzędujący od 12 lat w Gdańsku prezydent Paweł Adamowicz z Platformy Obywatelskiej. I nawet konkurent o takim samym nazwisku nie był w stanie pomieszać szyków wyborczych prezydentowi. Adamowicz wygrał w pierwszej turze, otrzymując około 54 procent głosów (frekwencja wyniosła 39,69 proc.). To jednak gorszy wynik niż ten sprzed czterech lat, kiedy 61 procent wyborców głosowało na niego.

- No tak, ale wówczas nie było drugiego Adamowicza - komentuje żartobliwie ten fakt sam prezydent. I przypomina, że historia z kandydatami na prezydenta o tym samym nazwisku już raz miała miejsce, tyle że w Katowicach i przed ośmioma laty. Kontrkandydatem prezydenta Piotra Uszoka był Grzegorz Uszok. Ten ostatni zdobył jednak tylko 3 procent głosów, a nie jak Dariusz Adamowicz prawie osiem.

- Ciekawostką jest to, że Dariusz Adamowicz otrzymał prawie tyle samo głosów, ile kandydat SLD na prezydenta Gdańska Krzysztof Andruszkiewicz. Moim zdaniem, te sześć procent z ośmiu były tylko pomyłką tych, którzy na mnie chcieli oddać głos. A około 2 procent to jego wyborcy - mówi Paweł Adamowicz o niedawnym konkurencie z tym samym nazwiskiem.

Ale tym rzeczywistym i naturalnym przeciwnikiem dla Adamowicza miał być Andrzej Jaworski - poseł Prawa i Sprawiedliwości. Kandydat PiS otrzymał 22,5 procent, zajmując drugie miejsce w rywalizacji do prezydenckiego fotela. I żegnając się z nadzieją na drugą turę. Jaworski tłumaczy, że nie traktuje tego wyniku jako porażki. Dla niego to umiarkowany sukces. Przyznaje, że mogło być lepiej, ale zaraz dodaje, że to wszystko przez byłych, partyjnych, którzy strzelali im w kampanii po piętach. Gdyby nie oni, wynik byłby lepszy. A tak wyborcy byli mocno zdezorientowani i nie wiedzieli, na kogo głosować.

Jaworski zżyma się, słysząc, że tutaj nawet Jacek Kurski go nie popierał. Odpowiada na to tak: - Paweł Adamowicz powinien się cieszyć, że to ja byłem jego kandydatem. Bo dzięki temu kampania stała się merytoryczna. Ale jest tak, że ci, którzy startują, sami dobierają sobie tych, którzy ich popierają, a nie odwrotnie. Ja też ze zdziwieniem mogę zauważyć, że Pawła Adamowicza nie poparł Donald Tusk. Jaworski ostrożnie mówi o swoim wyniku. Twierdzi, że słowa kształtują świadomość, więc on się będzie trzymał tego, że porażka a przegrana to dwa różne określenia. Jego sukces polega na tym, że ten gdański wynik wyborczy jest wyższy niż wyniki kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w innych miastach, gdzie PO ma dużo słabsze notowania, jak np. we Wrocławiu, Krakowie czy Szczecinie. A przecież Gdańsk to matecznik PO - dowodzi Jaworski.

Gdzie dwóch się biło, tam trzeci mógł skorzystać. Ale nie skorzystał. Krzysztof Andruszkiewicz - kandydat SLD na prezydenta miasta, otrzymał tylko ośmioprocentowe poparcie. - Trzecie miejsce nie jest najgorsze. To zawsze podium. Ale posypywania głowy popiołem nie będzie - tłumaczy Andruszkiewicz. Nie potrafi jednak wytłumaczyć tak słabego własnego wyniku. Przed czterema laty kandydat tej partii na prezydenta Gdańska miał jeszcze gorszy wynik, bo ponad 5 procent poparcia.

- Jeśli tak na to spojrzymy, to teraz jest lepiej - mówi Andruszkiewicz. On sam liczył na kilkunastoprocentowe poparcie. I jak twierdzi, miał powody tak liczyć, po rozmowach z mieszkańcami. Wielu było niezadowolnych z dotychczasowej władzy. Ale być może ci niezadowoleni zostają w domu. A idą głosować tylko twarde, zdecydowane elektoraty? - zastanawia się głośno były kandydat SLD na prezydenta.

W tej kampanii nasi byli koledzy strzelali nam po piętach...[/sc]

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska

Nie da się oczywiście w aptekarski sposób wymierzyć proporcji poparcia ani tego, z czego ono tak naprawdę wynikało. Jeśli przyjrzymy się wynikom w innych miastach o podobnej wielkości co Gdańsk, czyli powyżej 400 tysięcy mieszkańców, to zobaczymy, że tam wyborcy kierowali się zasadą ciągłości, stabilności oraz pewnej obliczalności. Inaczej mówiąc, wybierano tych, po których wyborcy wiedzieli, czego się mogą spodziewać.
Za mną, jak myślę, przemawiały też osiągnięcia ostatnich lat. To, że udało się ruszyć z wieloma inwestycjami. Ale nie tylko. Również przemawiało za mną to, że udało się pozyskać sporo pieniędzy ze środków unijnych na te inwestycje. Jakość konkurentów także gra rolę, chociaż jaką? To trudno wyważyć. Na mnie, jak sądzę, głosowali nie tylko wyborcy PO. Myślę, że poparło mnie też trochę wyborców SLD i PiS. Nie mam takich danych. Ale wiem to na podstawie deklaracji i wypowiedzi mieszkańców. Na jeszcze jedną rzecz chcę zwrócić uwagę. Proszę zauważyć, że tu w Gdańsku kandydat PiS wcale nie był popierany przez swego partyjnego kolegę Jacka Kurskiego. To także mogło mieć jakieś znaczenie. Jak również to, że wyborcy nie tylko wystawiają ocenę za kilkanaście lat pracy, jak w moim przypadku, ale też dają kredyt zaufania. W domyśle - skończ to, co zaplanowałeś, obiecaną budowę ulicy Słowackiego, Trasy Sucharskiego itd.
I już na koniec - jednym z moich kontrkandydatów był Dariusz Adamowicz, człowiek o takim samym nazwisku jak moje. I to on otwierał listę wyborczą. Sądzę, że gdyby nie te pomyłki związane z nazwiskiem, miałbym wynik wyborczy podobny do tego sprzed 4 lat.

Mój wynik to nie porażka

Andrzej Jaworski, kandydat PiS na prezydenta Gdańska
Swojego wyniku wyborczego nie mogę i nie chcę oceniać w kategorii porażki. O porażce mówilibyśmy wtedy, kiedy osiągnąłbym taki wynik jak lider PO w Gdyni, który zdobył tylko 6-procentowe poparcie. Myślę tu o urzędującym wicemarszałku województwa pomorskiego Wiesławie Byczkowskim. A mój wynik wyborczy na tle innych wyników kampanii prezydenckiej Prawa i Sprawiedliwości w miastach Polski północnej i zachodniej jest wyjątkowo dobry. Na tyle, że mogę nawet mówić o umiarkowanym sukcesie. Zresztą jeśli mielibyśmy 25 albo nawet 30 procent poparcia w Gdańsku, to zawsze można byłoby postawić pytanie - ale dlaczego nie było lepiej? Nie było lepiej, bo nam tu jest trudniej. Bo tu jest matecznik, bastion PO.
Sama kampania wyborcza była dla nas specyficzna, chociażby ze względu na... strzelanie po piętach przez tych partyjnych kolegów, którzy w ostatnim czasie postanowili iść swoją drogą. I robili wszystko, aby w kampanii wyborczej nam przeszkadzać i skutecznie zniechęcać część elektoratu. Udało im się nieco zdezorientować wyborców, którzy postanowili zostać w domach.
A czy mógł być inny kandydat niż ja? Przypominam, że my do samego końca szukaliśmy kogoś, kto zechciałby się zmierzyć z Pawłem Adamowiczem. Szukaliśmy kogoś bezpartyjnego i znanego. Ale nie znaleźliśmy. Z sondaży, które sami przeprowadzaliśmy, wynikało, że to ja mam największe szanse. Stanąłem więc w szranki. I teraz mogę powiedzieć, że ten wynik wyborczy, czyli ponad 20 procent, potwierdził to. Tyle że było to o wiele za mało, żeby w Gdańsku wygrać.

W wyborach prezydenckich:

1. Adamowicz Paweł Bogdan - 72751 53.74%
2. Jaworski Andrzej - 29569 21.84%
3. Andruszkiewicz Krzysztof Włodzimierz - 10917 8.06%
4. Adamowicz Dariusz - 10654 7.87%
5. Cora Stanisław Wincenty - 4507 3.33%
6. Podjacki Wojciech Eugeniusz - 3554 2.63%
7. Gosz Zofia - 3413 2.52%

Wybory do Rady Miasta

Platforma Obywatelska wygrała wybory do rady miejskiej w Gdańsku, uzyskując 54,47 proc. głosów - wynika z nieoficjalnych danych PKW na podstawie blisko 70 proc. protokołów. Prawo i Sprawiedliwość otrzymało 23,98 proc. głosów, SLD - 10,60 proc.

Poniżej 5-procentowego progu wyborczego znalazły się: Bezpartyjne Forum Społeczne - 4,12 proc., Nowy Gdańsk - 2,09 proc., Solidarny Gdańsk - 1,76 proc., Czas na zmiany - 1,58 proc., Nowe Spojrzenie Zofii Gosz - 0,58 proc., Przyszłość dla Gdańska - 0,35 proc., Mobilny Gdańsk - 0,32 proc., Praca dla Polski - 0,15 proc.

Rada Miasta Gdańska
PO
Wojciech Błaszkowski, Piotr Borawski, Marek Bumblis, Małgorzata Chmiel, Paweł Czerniewski, Aleksandra Dulkiewicz, Piotr Dzik, Żaneta Geryk, Jarosław Gorecki, Piotr Grzelak, Halina Leman, Lech Kaźmierczyk, Maciej Krupa, Maria Małkowska, Patrycja Mlejnek-Gałęza (wejdzie, jeśli zrezygnuje wiceprezydent Maciej Lisicki)
Szymon Moś, Adam Nieroda (wejdzie, jeśli z mandatu zrezygnuje prezydent Paweł Adamowicz. Być może ten mandat zdobędzie Prawo i Sprawiedliwość - ważą się głosy), Bogdan Oleszek, Agnieszka Owczarczak, Przemysław Ryś, Piotr Skiba, Marcin Skwierawski, Dariusz Słodkowski, Beata Wierzba, Mirosław Zdanowicz

PiS
Jaromir Falandysz, Piotr Gierszewski, Wiesław Kamiński, Kazimierz Koralewski, Grzegorz Strzelczyk, Jacek Teodorczyk, Krzysztof Wiecki, Andrzej Żuk

SLD
Jolanta Banach

ZOBACZ, KTO ZDOBYŁ NAJWIĘCEJ GŁOSÓW W DANYCH OKRĘGACH
Okręg nr 1 - 6 mandatów
Skwierawski Marcin Karol 30 Gdańsk PO 1828 10.30%
Słodkowski Dariusz 24 Gdańsk PO 1510 8.51%
Kaźmierczyk Lech Artur 41 Gdańsk PO 1499 8.45%
Falandysz Jaromir Jerzy 26 Gdańsk PiS 1337 7.54%
Dunajewska-Daszczyńska Beata Elżbieta 44 Gdańsk PO 1014 5.72%
Łapińska Ewa Maria 29 Gdańsk PO 924 5.21%

Okręg nr 2 - 8 mandatów
Adamowicz Paweł Bogdan 45 Gdańsk PO 5201 16.92%
Oleszek Bogdan Marian 61 Gdańsk PO 2519 8.19%
Banach Jolanta Maria 51 Gdańsk SLD 2481 8.07%
Dulkiewicz Aleksandra Maria 31 Gdańsk PO 2452 7.98%
Koralewski Kazimierz Marian 54 Gdańsk PiS 2269 7.38%
Wierzba Beata Małgorzata 37 Gdańsk
PO 1933 6.29%
Jaworski Paweł Marcin 37 Gdańsk PiS 1462 4.76%
Bumblis Marek 55 Gdańsk PO 1007 3.28%

Okręg nr 3 - 5 mandatów
Lisicki Maciej Antoni 47 Gdańsk PO 2838 12.11%
Dzik Piotr Adam 52 Gdańsk PO 2721 11.61%
Gierszewski Piotr 44 Gdańsk PiS 2148 9.16%
Małkowska Maria Bożena 63 Gdańsk PO 1766 7.53%
Żuk Andrzej 31 Gdańsk PiS 1662 7.09%

Okręg nr 4 - 5 mandatów
Krupa Maciej Damian 31 Gdańsk PO 2408 12.59%
Błaszkowski Wojciech Stanisław 40 Gdańsk PO 2258 11.81%
Kamiński Wiesław 48 Gdańsk PiS 2165 11.32%
Zdanowicz Mirosław 72 Gdańsk PO 1930 10.09%
Leman Halina 50 Gdańsk PO 1785 9.33%

Okręg nr 5 - 5 mandatów
Owczarczak Agnieszka Maria 31 Gdańsk PO 3822 20.37%
Skiba Piotr Andrzej 37 Gdańsk PO 2175 11.59%
Strzelczyk Grzegorz Jan 48 Gdańsk PiS 2025 10.79%
Moś Szymon Paweł 23 Gdańsk PO 1171 6.24%
Łęczkowski Władysław 67 Gdańsk SLD 1054 5.62%

Okręg nr 6 - 5 mandatów
Chmiel Małgorzata 57 Gdańsk PO 6533 27.03%
Teodorczyk Jacek Włodzimierz 63 Gdańsk PiS 2806 11.61%
Geryk Żaneta Beata 40 Gdańsk PO 2591 10.72%
Gorecki Jarosław Władysław 52 Gdańsk PO 1982 8.20%
Meyer Barbara Małgorzata 63 Gdańsk SLD 1321 5.47%

Adamowicz będzie rządził Gdańskiem, w radzie - przewaga PO. Zobacz, kto zdobył najwięcej głosów

Znamy już nowy skład Rady Miasta Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto