- Murzyn, po 10 latach spędzonych za kratkami, znalazł kochający dom stały. Dziękujemy nowej rodzinie Murzynka! Dziękujemy Izie, która dała mu dom tymczasowy zanim trafił do docelowej rodziny, dziękujemy również wszystkim, którzy włączyli się w pomoc dla Murzyna, kibicowali mu i nagłaśniali całą akcję - piszą na Facebooku opiekunowie Murzyna z Ciapkowa.
Zobacz:
Murzyn to większy pies, w typie owczarka. W schronisku Ciapkowo w Gdyni był od 2005 roku. Lata tęsknoty za prawdziwym domem spowodowały, że Murzyn mocno się rozchorował i nie miał już sił mierzyć się z codziennością. Bardzo schudł, nie miał siły na szczekanie.
- Przestał walczyć, przestał czekać, przestał mieć cień nadziei... Całymi dniami sta k na dworze, nie wchodził do budynku, zima z pewnością odcisnęła piętno na kondycji jego starych kosteczek i stawów. Bardzo schudł. Nie chciał jeść, nie chciał leżeć na posłanku, nie chciał siedzieć w budynku - mówili pracowników Ciapkowa.
Przez wiele lat Murzynem opiekowały się dziewczyny Nafi i Ada, chcąc jednocześnie pokazać pieska światu. Wszyscy liczyli, że znajdzie w końcu dom, jednak nikt się po niego nie zgłosił. W końcu pracownicy Ciapkowa postanowili pójść krok dalej i stworzyli film o życiu i losie Murzyna. Film miał być sposobem na pokazanie go światu i szansą, że ktoś go pokocha. Tak się też stało i Murzyn trafił w końcu do upragnionego domu.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?