Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS Wschód: Związkowcy nie zgadzają się na grupowe zwolnienia i obniżkę płac

redakcja
redakcja
Jacek Świerczyński
Związkowcy zerwali w poniedziałek negocjacje. Władze spółki szacowały, że w wyniku cięć pracę może stracić nawet 110 osób.

– Nasza propozycja to zejście z zatrudnienia o kilkanaście, kilkadziesiąt osób w każdym oddziale firmy – mówi Teresa Królikowska, prezes PKS Wschód. Dodaje, że zwolnienia mają dotyczyć przede wszystkim pracowników administracyjnych. – Kierowcy mogą spać spokojnie – zapewnia.

Dokładne liczby mają być znane po analizach, przeprowadzonych w poszczególnych placówkach. Wczoraj zarząd PKS Wschód spotkał się z przedstawicielami czterech największych związków zawodowych, działających w firmie. Oferta kierownictwa spotkała się z ostrym sprzeciwem.

– Nie zgadzamy się na żadne zwolnienia – mówi Leszek Rudziński, przewodniczący „Solidarności” w PKS Wschód. – Zarząd nie przygotował żadnego planu, z którego wynikałoby, jak firma będzie działać po redukcjach. Taki schemat ma powstać, kiedy zwolnienia będą już za nami. Nie możemy się na to zgodzić.

Władze spółki proponowały również obniżki wynagrodzeń.

– Rozważamy obniżki poborów dla kadry kierowniczej i pracowników centrali firmy – potwierdza Królikowska. Tymczasem według związkowców plan cięć jest znacznie szerszy. – Przedstawiono nam plan obniżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników – dodaje Rudziński. – Osoby na kierowniczych stanowiskach miały stracić po 20 proc. pensji. Szeregowi pracownicy po 5 proc. Cięcia dla wszystkich są nie do przyjęcia. Tu się i tak bardzo mało zarabia.

Według związkowców, średnia pensja pracownika obsługi technicznej to 1650 zł brutto, kierowcy otrzymują niewiele ponad 2 tys. zł, a szeregowi pracownicy umysłowi 2100 zł brutto. – Redukcje są konieczne, by wyprowadzić finanse firmy na prostą – twierdzi Królikowska. – Proponowana skala zwolnień to dopiero wstępna propozycja. Chcemy przy tym zwrócić uwagę na starszych pracowników. Jeśli ktoś jest krok od emerytury, powinien do niej dotrwać. Niektórzy mogą skorzystać ze świadczeń przedemerytalnych.

Związkowców to nie przekonuje. – Trzeba się skupić na tym, jak zarabiać, a nie jak ciąć koszty – mówi Rudziński. – Firma ma własne środki na spłatę długów. Można przecież sprzedać zbędne nieruchomości.

Rozmowy z zarządem utknęły w martwym punkcie. Związki zapowiadają protesty, jeśli firma rozpocznie jakiekolwiek zwolnienia. Na razie przedstawiciele pracowników chcą spotkać się z marszałkiem województwa, by omówić sposoby uzdrowienia firmy. To do samorządu województwa należy PKS Wschód.

Bezrobocie w województwie

132 tys. bezrobotnych było zarejestrowanych w naszym województwie pod koniec marca (49 proc. to kobiety). Większość to ludzie długotrwale bezrobotni, z wykształceniem zawodowym, bez doświadczenia zawodowego i w wieku 25–34 lat. Najwyższa stopa bezrobocia jest w powiatach: włodawskim, chełmskim ziemskim oraz hrubieszowskim. Najniższa w biłgorajskim, Lublinie oraz powiecie lubelskim. W naszym województwie bezrobocie jest wyższe niż przeciętne krajowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto