Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plan zagospodarowania dla pasa nadmorskiego w Gdańsku. Wieżowiec do konsultacji?

Ewelina Oleksy
Grzegorz Mehring/Archiwum DB
Radni apelują do urzędników, by nie zwlekali dłużej z planem zagospodarowania dla pasa nadmorskiego

Radni PO najpierw przeforsowali pomysł zorganizowania konsultacji społecznych w sprawie dozwolonej wysokości kościoła na Łostowicach, a teraz proponują, by podobną procedurę przeprowadzić w związku z planem zagospodarowania dla pasa nadmorskiego. Powód? Kontrowersje, jakie wzbudza możliwość budowy wieżowca nieopodal molo w Brzeźnie. Zdaniem miejskich urzędników to właśnie przez te kontrowersje od sześciu lat nie udaje się zakończyć prac nad planem zagospodarowania dla rejonu ul. Hallera II.

- Jeżeli rzeczywiście jedynym problemem na drodze ku szybkiemu rozwiązaniu są kontrowersje społeczne, to na kłopot ten istnieje niezwykle skuteczne remedium, które rozwieje wszelkie wątpliwości. To konsultacje społeczne - wskazują Agnieszka Owczarczak i Szymon Moś z PO.

Ich zdziwienie wywołała bowiem odpowiedź władz miasta na interpelację, w której Moś zapytał o stan zaawansowania prac nad przygotowaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru pomiędzy brzeźnieńskim deptakiem a ul. Hallera oraz o przewidywany termin zakończenia tych prac. Wiceprezydent Maciej Lisicki odpisał mu, informując go w dwóch zdaniach, że plan zagospodarowania dla tego rejonu jest na etapie ustawowego opiniowania i uzgodnień oraz że "przewidywany termin zakończenia prac jest trudny do przewidzenia ze względu na liczne kontrowersje społeczne, jakie budzi".

- Ta krótka odpowiedź wprawiła nas w osłupienie - przyznają Owczarczak i Moś. - Czy robiąca zawrotną karierę medialną fraza wypowiedziana przez arcybiskupa Głódzia, że plan zagospodarowania przestrzennego uchwali "jak nie ta rada, to następna", zaczęła przyświecać także miejskim planistom?

Radni nie mają wątpliwości, że w przypadku zagospodarowania Pasa Nadmorskiego urzędnicy stosują strategię "na przeczekanie". - Nie sądzimy, byśmy jako mieszkańcy Zaspy, Przymorza, Brzeźna i szerzej jako gdańszczanie, mieli się biernie tej strategii przyglądać. Nie uważamy, że metoda "jak nie ta rada, to następna uchwali plan pod wieżowiec" zasługuje na akceptację. Nie sądzimy też, że przeznaczenie tego terenu budzi jakiekolwiek społeczne kontrowersje. Odnosimy raczej wrażenie, że mamy tu do czynienia z drastyczną rozbieżnością pomiędzy widzącymi nad samym morzem strzelisty hotel urzędnikami, a mieszkańcami chcącymi zachować ten teren dla powiększenia Parku Reagana - twierdzą radni.

Do tych zastrzeżeń odnosić się nie chce Marek Piskorski, szef Biura Rozwoju Gdańska, czyli miejskich planistów. - Plan jest w fazie opiniowania i uzgodnień. Po jej zakończeniu zostanie wyłożony do publicznego wglądu, a konsultacje są zawarte w tej procedurze. Uważam więc, że dodatkowe potrzebne nie są.

Spór wokół zagospodarowania pasa nadmorskiego toczy się od lat. Po fali protestów organizowanych m.in. przez ekologów, urzędnicy wycofali się z planów, by zezwolić na stawianie wysokościowców po lewej stronie od mola. Wieżowiec (mówi się o 55-metrowym hotelu) widzą ciągle jednak po prawej stronie od mola - na działce po dawnym ośrodku MON, bo - jak tłumaczą - teren ten ma duże walory ekonomiczne, z których żal byłoby nie skorzystać.

- Mieszkańcy zdecydowanie sprzeciwili się pomysłowi, choć w debacie publicznej zwolennicy tego projektu powoływali wszelkie możliwe argumenty, włącznie z mrzonką ogromnego przyhotelowego aquaparku - przypominają Owczarczak i Moś. - Nie jest żadną nowością, że jesteśmy przeciwni wieżowcowi w pasie nadmorskim. Uważamy, że o ten teren powinien być powiększony park, który latem dosłownie pęka w szwach. Teren parkowy, oczywiście nie wykluczając pewnych przestrzeni usługowych, służących wypoczywającym tam ludziom, wydaje się być koncepcją jednoznacznie popieraną przez mieszkańców oraz mogącą zyskać życzliwe podejście ze strony miejskich czy dzielnicowych radnych i społeczników z Przymorza, Zaspy i Brzeźna. Wystarczy prześledzić debatę publiczną, by takie wnioski wyciągnąć - podkreślają radni.

Zagospodarują pas nadmorski w gdańsku - zobacz, co o tym pisaliśmy!

I apelują do urzędników, by z pracami nad planem zagospodarowania dla pasa nadmorskiego dłużej nie zwlekali. - Naszym zdaniem jak najszybciej trzeba wpisać w plan teren parku, a potem poszukać finansowania na dokonanie niezbędnych prac. Jesteśmy przekonani, że tego właśnie chcą mieszkańcy i że temu przyklasnęliby wszyscy zainteresowani, na czele z radnymi - podkreślają Owczarczak i Moś.

Miejscy planiści obierają w tej sprawie strategię przeczekania - uważają radni PO

Nie uciekamy przed konsultacjami

Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska ds. polityki przestrzennej

Zgadzam się z radnymi w kwestii zasadniczej.

Tej mianowicie, że do sprawy należy podejść uczciwie wobec ludzi i obiektywnie. I dlatego mogę tylko powtórzyć to, co zostało napisane w odpowiedzi na interpelację, czyli że termin zakończenia prac nad planem dla rejonu ul. Hallera II jest trudny do przewidzenia.

Nie jest to zresztą jedyny tego typu plan. Z różnych powodów dotyczy to niejednego planu. Nie ma tu jednak mowy o żadnym uciekaniu przed konsultacjami. Konsultacje wpisane są przecież obligatoryjnie w procedurę wyłożenia planu.

Czy w tej sprawie potrzebne są konsultacje społeczne?

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto