Po protestach mieszkańców władze rozważają zmiany na pętli Siedlce

Co prawda, od poniedziałku zwiększona została częstotliwość kursowania linii 167 i 168 w godzinach szczytu z 20 minut do kwadransa, co dało na wspólnym odcinku takt 7,5-minutowy. Częściej (co 20 minut) i w weekendy jeżdżą także autobusy linii 955. Jednak protestujących to nie satysfakcjonuje.

Pojedź tramwajem na Morenę. Nowa linia już gotowa [ZDJĘCIA,WIDEO]

Na spotkaniu z mieszkańcami Jasienia i Kokoszek urzędnicy zapowiedzieli również powołanie zespołu do wypracowania nowego alternatywnego połączenia wspomnianych dzielnic z centrum miasta. W jego skład wchodzić mają przedstawiciele rad dzielnic oraz lokalni działacze społeczni. Mieszkańcy górnego tarasu nie chcą jednak żadnych alternatywnych tras - wciąż domagają się realizacji swojego głównego postulatu: przywrócenia kursowania linii autobusowych z ich dzielnic bezpośrednio do centrum, bez konieczności przesiadki do tramwaju na pętli Siedlce.

Magistrat z kolei obstaje przy uchwalonej i zgodnej z unijnymi standardami strategii komunikacyjnej, która zakłada, by do maksimum ograniczyć funkcjonowanie autobusów w ścisłym centrum miasta na rzecz rozbudowy komunikacji szynowej.

Być może większy wpływ na decyzję władz będzie miał... projektant pętli Siedlce, czyli Biuro Projektowe Budownictwa Komunalnego w Gdańsku SA. W tym tygodniu BPBK przedstawiło trzy koncepcje zmian na pętli. Pierwsza z nich zakłada zachowanie istniejącego układu z poszerzeniem płyty przesiadkowej dla przesiadek z autobusu do tramwaju. Druga zakłada odsunięcie od siebie przystanków tramwajowego i autobusowego tak, by wysiadający pasażerowie nie wpadali na siebie.

- Trzecia koncepcja dotyczy tego, co podpowiadali nam sami pasażerowie. Skarżyli się, że stojąc w korku w autobusie, widzą, jak odjeżdża im z pętli niemal pusty tramwaj. Dzieje się tak z powodu sygnalizacji w dolnej części ul. Kartuskiej. Dlatego zaproponowaliśmy, by stworzyć wcześniejszy wjazd dla autobusów na pętlę - mówi Jan Kosiedowski, prezes zarządu BPBK.

Jak podkreśla prezes, te techniczne zmiany mogą poprawić komfort korzystania z pętli Siedlce, ale nie rozwiążą głównego problemu, na który skarżą się mieszkańcy.

- Rozmawiamy z władzami miasta, czy rzeczywiście wszystkie autobusy jadące z południowych dzielnic muszą kończyć swój bieg na pętli Siedlce, czy może część z nich mogłaby na przykład docierać w okolice stacji SKM Gdańsk Śródmieście. Z naszej perspektywy, jeżeli z górnych dzielnic jedzie przegubowy autobus z setką ludzi, to tak naprawdę wysadzanie ich na pętli jest zostawieniem ich w „szczerym polu”, w połowie drogi do pracy - podkreśla prezes Jan Kosiedowski.