Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Franciszka Walickiego w Gdyni [ZDJĘCIA]

JD
Pogrzeb Franciszka Walickiego w Gdyni
Pogrzeb Franciszka Walickiego w Gdyni Tomasz Bołt
W czwartek na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni odbył się pogrzeb Franciszka Walickiego, legendarnego działacza kultury, ojca polskiego bigbitu i rocka. Muzyk zmarł w minioną sobotę. Miał 94 lata.

Mszę świętą w intencji zmarłego odprawiono o godz. 11.30 w gdyńskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Armii Krajowej 46. Po nabożeństwie, na Cmentarzu Witomińskim odbyła się ceremonia pogrzebowa. Urna z prochami muzyka została złożona w rodzinnym grobie.

W ostatnim pożegnaniu Franciszka Walickiego, oprócz jego bliskich i przyjaciół, uczestniczyli także liczni sympatycy muzyka. W ceremonii udział wziął także prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek.

- Kiedy dziś żegnamy Franciszka Walickiego nasze serca przepełnione są smutkiem -powiedział prezydent podczas mowy pożegnalnej. - Jednak gdy pomyślimy o jego życiu, naturalnie przychodzi do nas myśl, że był to człowiek spełniony, który miał marzenia i je realizował.

Kilka słów pożegnania wygłosił także Marek Gaszyński, znany dziennikarz i prezenter muzyczny. Przyjaciel Franciszka Walickiego Wojciech Korda, odśpiewał z kolei piosenkę „Mój Świat Niebiesko-Czarny”. Głos zabrał również jeden z kolegów artysty z wileńskiego gimnazjum. Wspominał go jako chłopca, którego wszyscy zawsze lubili, który lubił się śmiać i płatać psikusy na wysokim poziomie.

Zgodnie z życzeniem zmarłego, na koniec ceremonii pogrzebowej rozbrzmiał utwór „Green, Green Grass of Home”.

Franciszek Walicki urodził się w Łodzi, jednak rodzinnie związany był z Wilnem. Do Gdyni na stałe przyjechał w 1945 roku, kiedy to rozpoczął służbę w Marynarce Wojennej. W latach 50. zaczął współpracę z dziennikiem „Głos Wybrzeża”, w którym publikował głównie teksty kulturalne. Wtedy też narodziła się jego fascynacja jazzem. Organizował pierwsze polskie koncerty rockowe i jazzowe, współtworzył także pierwsze zespoły grające tę muzykę. Pisał też teksty piosenek. Spod jego ręki wyszły takie przeboje jak „Gdybyś kochał, hej!” i „Czy mnie jeszcze pamiętasz”. Przez wiele lat ukrywał się pod pseudonimem Jacek Grań. Był twórcą i menedżerem grup „Rythm and Blues”, „Niebiesko-Czarni”, „Breakout” i „SBB”. Współpracował również z wieloma wybitnymi artystami m.in. z Czesławem Niemenem, Adą Rusowicz i Krzysztofem Klenczonem. W 2009 roku za swoje zasługi w dziedzinie kultury został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto