Pomóż Marcelkowi z Gdańska i zarejestruj się jako dawca szpiku

- Marcel, mimo choroby, jest aktywny, ma plany żeby zostać stróżem prawa. Jest chętny do życia, ma siłę, walczy. Teraz jest bardzo ciężko, bo pogarszają się wyniki. Czasu na znalezienie dawcy jest bardzo mało. To jest straszne dla rodziców i dla dziecka, które to przechodzi - mówił dziś w Gdańsku Daniel Ossowski, tata Marcela. Diagnozę, która brzmiała jak wyrok rodzice usłyszeli w listopadzie ubiegłego roku. Tuż przed tym chłopiec zaczął naukę w podstawówce.

Każdy, kto chce pomóc Marcelowi i innym chorym na białaczkę, może przyjść w sobotę lub w niedzielę do Galerii Bałtyckiej w Gdańsku w godz. 10-20. Tam odbędzie się rejestracja potencjalnych dawców.

Do włączenia się w akcję zachęca wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk, który sam jest już zarejestrowany.
- Nie mamy ani minuty do stracenia! To prosty, ale wymagający gest. Zróbmy wszystko, aby jak najwięcej osób zarejestrowało się w weekend i żeby znalazła się wśród nich ta jedna, która będzie mogła pomóc małemu Marcelowi- powiedział Kowalczuk – Cała procedura jest bezbolesna, dlatego zachęcam każdego, kto tylko może, by się zarejestrował.

Jak poinformowała Aleksandra Błaszczyk z fundacji DKMS obecnie w bazie zarejestrowanych jest 1, 2 mln osób w Polsce. Z tego 3, 8 tys. osób zostało dawcami rzeczywistymi i uratowało komuś życie. W ostatnim czasie do DKMS poza rodziną Marcela z prośbą po pomoc zgłosili się jeszcze bliscy trzech innych chorych z Pomorza: 33-letniej Eweliny z przewlekłą białaczką szpikową, 27-letniego Pawła z Ustki z przewlekłą białaczką mielomonocytową oraz 53-letniego Janusza z Helu z ostrą białaczką szpikową. Podczas weekendowych akcji na całym Pomorzu szukana będzie też pomoc dla nich.