- Wielkości Gdańska nie mierzy się ilością wielkich inwestycji, ale załatwieniem tysięcy drobnych spraw zwykłych mieszkańców Gdańska. Takie inwestycje jak Europejskie Centrum Solidarności zrealizowano kosztem mniejszych dzielnicowych, czy też przeznaczając relatywnie mniej środków na sprawy społeczne i oświatę. To Solidarność powinna być gospodarzem ECS, które powinno powstać w historycznych salach stoczniowych za dużo mniejsze pieniądze z zachowaniem historycznego dziedzictwa terenów postoczniowych - przekonuje Andrzej Jaworski.
Kandydat PiS za cel - na stanowisku prezydenta miasta - stawia sobie takie przemodelowanie budżetu, by pieniądze publiczne służyły bardziej mieszkańcom niż promocji miasta i "uprawianej wokół niej propagandzie".
Jaworski uważa, że budżet obywatelski powinien zostać kilkukrotnie powiększony i podzielony na dzielnice, a nie, jak dziś - okręgi wyborcze.
Czytaj także: Gdańsk obywatelski zaprezentował w czwartek listę kandydatów w wyborach samorządowych [ZDJĘCIA]
Wśród priorytetów dotyczących wykorzystania dofinansowań ze środków Unii Europejskiej w latach 2014-2020 wymienia odnowienie najbardziej zaniedbanych dzielnic Gdańska, rozbudowę układu drogowego i poprawę jakości dróg oraz efektywną modernizację wysypiska śmieci w Szadółkach ostatecznie rozwiązującą problem uciążliwego smrodu. Istotne jest dla niego także naprawienie "zaniedbań w gdańskiej oświacie, o których świadczą wyniki testów i matur".
- Czas na zmianę po 16 latach nieustannej i coraz bardziej aroganckiej, nieefektywnej władzy Pawła Adamowicza, który zamiast słuchać ludzi, słucha deweloperów. Głos oddany na mnie to władza bliżej ludzi i przywrócenie demokracji - przekonuje Jaworski.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?