Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w meczecie w Gdańsku. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie

Jacek Wierciński
Pożar w meczecie wybuchł w połowie października ubiegłego roku.
Pożar w meczecie wybuchł w połowie października ubiegłego roku. P.Świderski/archiwum
Pożar w meczecie to wciąż zagadka. Wiadomo, że wywołało go urządzenie oparte o zegar mechaniczny, baterię alkaliczną i benzynę. Nie wiadomo natomiast kto i dlaczego podpalił świątynię. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie.

Do pożaru w jedynej muzułmańskiej świątyni w Trójmieście doszło w połowie października ubiegłego roku. Ogień, który na szczęście szybko udało się strażakom ugasić, strawił wtedy m.in. elewacje, okna, dywany i ławki, powodując straty oszacowane na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

CZYTAJ WIĘCEJ na ten temat!

Podpalenie z użyciem zapalnika czasowego było przyczyną pożaru meczetu przy ul. Polanki w Gdańsku - ustalili biegli. Zagadką pozostaje osoba sprawcy i motyw, jakim się kierował. Formalnie prokuratura umorzyła postępowanie, ale - jak przekonuje - nie oznacza to końca dochodzenia.

By wyjaśnić sprawę, Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku powołała specjalną grupę operacyjną złożoną m.in. z policjantów Centralnego Biura Śledczego, wydziałów dochodzeniowego i kryminalnego oraz analityków.

Pożar w meczecie: 200 świadków... i nic
Dzięki zabezpieczonym śladom poddanym analizie ekspertów oraz biegłych z zakresu chemii i pożarnictwa udało się zrekonstruować wydarzenia z 16 października.

Według ustaleń biegłych, ogień pojawił się w budynku - przy bocznym wejściu - około godziny 4.10 rano. Pożar niewątpliwie był efektem podpalenia. Sprawca umieścił w meczecie urządzenie złożone z mechanicznego zegara, baterii alkalicznych oraz zapalnika. To ono spowodowało zapalenie się benzyny silnikowej umieszczonej w pojemniku z łatwopalnego tworzywa, od którego zajęło się wnętrze świątyni.

- Konstrukcja urządzenia nie była skomplikowana i nie wymagała specjalnej wiedzy. Wystarczały podstawowe informacje z zakresu fizyki i dane zaczerpnięte z internetu - tłumaczy Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rzeczywiście - instrukcje dotyczące konstrukcji zapalnika czasowego umożliwiającego spowodowanie pożaru z określonym opóźnieniem można bez trudności znaleźć w sieci. By trafić na informacje dotyczące urządzenia opartego na ogólnodostępnych produktach, wystarczy zwykła przeglądarka.

Śledczy przesłuchali w sprawie ponad 200 świadków i przeanalizowali zapis kamer monitoringu, szczególnie uwzględniając nagrania z okolicy meczetu.

- Przeprowadzone czynności nie doprowadziły do ustalenia tak sprawców, jak i motywów ich działania - przyznali prokuratorzy w rozesłanym do mediów komunikacie informującym o umorzeniu śledztwa.

WIĘCEJ na ten temat CZYTAJ na

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto