Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Jacek Karnowski przekonuje, że strefy z prędkością do 10 km/h nie są uciążliwe ZDJECIA

Kamila Grzenkowska
Prezydent Sopotu nie zamierza wycofywać się z ograniczenia prędkości dla rowerzystów. Mało tego - teraz chce spowolnić jazdę samochodów do 30 km/h. Ograniczenie ma obowiązywać od października - pisze Kamila Grzenkowska

- O co tyle krzyku? - pytają sopoccy urzędnicy w związku z burzą medialną, jaka rozpętała się po tym, jak prezydent Sopotu zdecydował o ograniczeniu do 10 km/h prędkości dla rowerzystów na wybranych odcinkach nadmorskiej ścieżki rowerowej.

- Przecież łączna długość odcinków, na których to ograniczenie obowiązuje, to około 900 metrów - podkreśla Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.

Przeczytaj: Sopot. Powstaną znaki ograniczające prędkość dla rowerzystów

Długość całej nadmorskiej ścieżki rowerowej w Sopocie, od granicy z Gdynią do granicy z Gdańskiem, to 4, 5 km. Odcinek od sopockiego mola do granicy z Gdańskiem, najpopularniejszy wśród rowerzystów, mierzy około dwóch kilometrów.

Znaki ustawiono w czterech newralgicznych - jak twierdzą urzędnicy - miejscach: przy Sopockim Klubie Żeglarskim, przy Grand Hotelu, w pobliżu hotelu chińskiego i baru Przystań. Trzy "wolniejsze" odcinki liczą po niecałe 200 metrów każdy. Najdłuższy jest ten w pobliżu "Chińczyka", gdzie ograniczenie obowiązuje na odcinku ponad 300 metrów. Znaki ustawiono tam, gdzie w ostatnim czasie dochodziło do wypadków z udziałem rowerzystów i pieszych bądź do takich zdarzeń dochodzić może.

By udowodnić, że fragmenty ścieżki, na których należy jechać dużo wolniej, wcale nie są takie długie i uciążliwe dla rowerzystów, urzędnicy wraz z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim zaprosili dziennikarzy na przejażdżkę rikszami wzdłuż urokliwej ścieżki rowerowej, sąsiadującej z plażą. Momentami można było odnieść wrażenie, że sam prezydent, poruszający się w tym czasie na rowerze, ma problem z płynnością jazdy przy prędkości 10 km/h.

Jacek Karnowski wciąż powtarzał, że cieszy się, że akcja ze znakami ograniczającymi prędkość zwróciła uwagę na problem, jakim są rozpędzeni na ścieżkach rowerzyści. Problem jednak nie jest wcale nowy, bo miłośnicy dwóch kółek rozpędzają się na ścieżkach od kilku dobrych lat. Prezydent tłumaczy, że zareagował dopiero teraz, bo rowerzystów w ostatnim czasie jest coraz więcej, przez co na ścieżce może być mniej bezpiecznie - i dla rowerzystów, i dla pieszych.

- Dyskusja spowodowała też, że spacerowicze zaczęli zauważać ścieżkę rowerową - zapewnia prezydent Jacek Karnowski.

O ile sopoccy policjanci oficjalnie zaprzeczali, by mieli prowadzić jakieś zorganizowane akcje i wyłapywać pędzących po ścieżce rowerzystów, o tyle prezydent Karnowski przyznał ostatnio, że są planowane takie akcje z udziałem mundurowych. Co ciekawe, nieoficjalnie wielu sopockich funkcjonariuszy śmieje się z pomysłu władz kurortu na tak duże ograniczenie prędkości dla jednośladów.

Prezydenta żadna krytyka jednak, najwyraźniej, nie zraża, bo postanowił pójść krok dalej. Po tym, jak już zaczęła cichnąć dyskusja wokół prędkości dla rowerów, Karnowski ogłosił, że chce... ograniczenia prędkości dla samochodów do 30 km/h w centrum miasta, z wyłączeniem przelotowej al. Niepodległości.

- To ograniczenie chcielibyśmy wprowadzić w październiku. Zależy mi, by takie strefy obowiązywały zwłaszcza przy szkołach - przyznaje Jacek Karnowski.

Urzędnicy zamierzają też zapytać sopockie spółdzielnie mieszkaniowe, czy i na ich terenie nie przydałoby się wprowadzenie stref z ograniczeniem prędkości dla samochodów. Prezydent przesłał już pismo z informacją o planach wobec samochodów do Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, w skład której wchodzą m.in. policjanci i urzędnicy. Teraz czeka na opinię w tej sprawie.

W ubiegłym roku, według danych sopockiej policji, w mieście doszło do 64 wypadków drogowych, w tym 34 potrąceń pieszych.

- W tym roku odnotowaliśmy 27 wypadków, w tym 11 potrąceń pieszych - informuje sierż. sztab. Marta Augustyn, rzecznik sopockiej policji. - Od stycznia do lipca 2012 r. wystawiliśmy 1199 mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości.

Rzecznik przypomina jednocześnie, że w Sopocie istnieje już strefa ograniczenia prędkości do 30 km/h - od ul. Piastów do okolic kościoła św. Jerzego.

- I tam od dwóch lat nie doszło do żadnego wypadku - podkreśla Augustyn. - Na chwilę obecną, oficjalnie, nie wpłynął wniosek o wyznaczenie kolejnych tego typu stref.

Rzecznik sopockiej policji nie chce wprost skomentować pomysłu prezydenta na ograniczenie prędkości dla samochodów. Podkreśla jednak, że dla funkcjonariuszy najważniejsze jest bezpieczeństwo i poprą oni każde rozwiązanie, "które może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drodze".

Ilu w ostatnim czasie było tak naprawdę pieszych potrąconych przez rowerzystów bądź samochody - trudno powiedzieć. Nie wszyscy bowiem zgłaszają się na policję czy pogotowie. Wiadomo jednak, że w lipcu medycy w kurorcie interweniowali co najmniej siedem razy na samej ścieżce rowerowej.

Sopot: Jacek Karnowski chce ograniczenia prędkości dla samochodów w kurorcie do 30 km/h
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto