- Najgorzej jest na odcinku Wejherowo-Pruszcz - tłumaczy Julian Skrochocki, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PLK w Gdyni. - Z ogrodzenia terenów kolejowych zostały tylko szczątki, zresztą ono i tak niczemu nie służyło, bo nie ograniczyło liczby wypadków, a prowokowało złomiarzy do kradzieży. Pociągi jeżdżą coraz szybciej i coraz ciszej, chcemy by piesi zdali sobie sprawę z konsekwencji wejścia na tory - zaznacza.
Czytaj też: MSW chce dać paralizatory Służbie Ochrony Kolei. Czy poprawi to bezpieczeństwo w pociągach SKM?
Tylko w pierwszej połowie roku na torach w całym kraju zginęło 147 osób, a rannych zostało kolejne 45. Na Pomorzu, do czerwca, w wypadkach na torach poza przejściami i kładkami zginęło 14 osób, a 24 zostały ranne.
Z tą dramatyczną statystyką walczy PLK. - Główny powód przekraczania torów w niedozwolonych miejscach to po prostu chęć skrócenia sobie drogi - mówi Bartłomiej Drobotowicz, zastępca komendanta Komendy Regionalnej SOK w Gdańsku. - Ludzie nie zdają sobie sprawy, z zagrożenia, kolejarze zanim zaczną pracę przechodzą specjalne szkolenia dotyczące poruszania się po terenach kolejowych. Dla zwyczajnego przechodnia to śmiertelnie niebezpieczne - podkreśla.
Czytaj także: Wypadek w Gdańsku. Pijany mężczyzna potrącony na torach - stracił stopę
SOK pomóc ma zakupiony na Euro 2012 samochód będący Mobilnym Centrum Monitoringu. Pojazd wyposażony jest w monitory, komputery i rejestratory obrazu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?