Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przetarg na usuwanie dzikich wysypisk śmieci w Gdańsku. Zgłosiły się dwie firmy

Ewelina Oleksy
Andrzej Banaś
W piątek otwarto koperty w przetargu na usuwanie dzikich wysypisk śmieci w Gdańsku. Miasto chce przeznaczyć na ten cel 200 tys. zł.

Obowiązująca od blisko roku ustawa śmieciowa, miała sprawić, że zniknie problem dzikich wysypisk. - Opłata za wywóz śmieci obejmie wszystkich, więc nie będzie się już opłacało podrzucać śmieci do lasów, czy przydrożnych rowów- tłumaczyły władze Gdańska. Teraz okazuje się, że problem wcale nie zniknął, a wręcz przeciwnie- nasilił się. W związku z tym Zarząd Dróg i Zieleni postanowił wypowiedzieć wojnę nielegalnym wysypiskom. W piątek otwarto koperty w przetargu na ich usuwanie. Do wydania na ten cel miasto ma aż 200 tys. zł.

Czytaj także: Gdańsk chce w lutym obniżyć cenę śmieci. "Nowe stawki będą korzystne"

- Wpłynęły dwie oferty. Jedną opiewająca na kwotę 30 tys. złożyła SITA, czyli dawne PRSP. Druga za 137 tys. zł to oferta firmy KOM-BIS- informuje Mieczysław Kotłowski, dyrektor gdańskiego ZDiZ. Jako, że rozbieżność między jedną o drugą ceną jest bardzo duża, urzędnicy muszą sprawę wyjaśnić z oferentami. Jak zapowiada Kotłowski, wyniki tego postępowania będą znane w połowie przyszłego tygodnia. Jednocześnie przyznaje, że problem nielegalnych wysypisk w Gdańsku jest duży. - Trudno powiedzieć dlaczego nasilił się po wprowadzeniu nowych regulacji, które miały go zminimalizować.W tym roku dzikich wysypisk ilościowo mamy 2-3 razy więcej, niż w roku ubiegłym. Co prawda obserwujemy, że wyrzucana na nie jest mniejsza ilość śmieci komunalnych, za to więcej jest odpadów budowlanych, poremontowych, których nowy system odbioru odpadów nie obejmuje i których utylizację ich wytwórca musi załatwić sam- mówi Kotłowski. W związku z tym gruz, stare meble czy sprzęty elektroniczne zamiast na składowisko w Szadółkach trafiają do lasów, na obrzeża większych osiedli, parków. Wśród lokalizacji nielegalnych wysypisk jest także niestety pas nadmorski.

-Gdańszczanie podrzucają śmieci wszędzie tam, gdzie mogą tak wjechać autem, by nikt tego nie zobaczył- wskazuje Kotłowski.

Od kilku tygodni Gdańsk do sprzątania nielegalnych wysypisk wysyła więźniów oraz dłużników komunalnych. Wyłonienie profesjonalnej firmy sprzątającej w przetargu ma wzmocnić efekt całej akcji. Urzędnicy nie mają jednak złudzeń, że dzięki temu nielegalne wysypiska znikną całkowicie z mapy Gdańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto