Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny Mirosław Zdanowicz złamał prawo. Wjechał na deptak przy Piwnej w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy
Radny Mirosław Zdanowicz został przyłapany na gorącym uczynku, gdy jechał deptakiem. - Przepraszam, to wina roztargnienia, zamyśliłem się - tłumaczy radny
Radny Mirosław Zdanowicz został przyłapany na gorącym uczynku, gdy jechał deptakiem. - Przepraszam, to wina roztargnienia, zamyśliłem się - tłumaczy radny Przemek Świderski
Radny Mirosław Zdanowicz, członek klubu PO w Radzie Miasta Gdańska został przyłapany na jeździe samochodem po ul. Piwnej. Czyli po deptaku, gdzie - bez wyjątków - w godz. 9-22 obowiązuje zakaz ruchu. Zarząd Dróg i Zieleni zapowiada, że w lipcu zamontuje słupki blokujące wjazd na ulicę.

Radny Zdanowicz wjechał na ulicę Piwną w ubiegły poniedziałek po południu, gdy wracał autem z uroczystej sesji, która odbywała się w Dworze Artusa.

- Zdziwiłem się, gdy, idąc środkiem ul. Piwnej , zobaczyłem, że za mną jedzie auto. Jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, kto tym autem kieruje. Grzecznie zwróciłem uwagę panu radnemu, że deptak to miejsce do chodzenia, a nie jeżdżenia. Wtedy usłyszałem odpowiedź: Mi tu wolno jeździć - opowiada osoba, która spotkała zmotoryzowanego Zdanowicza na deptaku.

Sprawdziliśmy - nie wolno.

- Na ul. Piwną, na fragmencie o którym mówimy, mogą wjeżdżać wyłącznie posiadacze identyfikatorów R, w godzinach 22-9. Od godz. 9 do 22 obowiązuje tam zakaz ruchu. Nie obowiązują od niego żadne wyjątki - podkreśla Katarzyna Kaczmarek z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Zachowaniem Zdanowicza zaskoczony jest Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska.
- Jeśli nie miał jakiejś specjalnej przepustki, a nie słyszałem, żeby takowe były, to złamał prawo i powinien odpowiadać tak, jak każdy mieszkaniec Gdańska. Z tytułu bycia radnym nie ma w takich sytuacjach żadnych przywilejów - komentuje Oleszek.

Gdyby na ul. Piwnej akurat był patrol, radny byłby w tarapatach. - To wykroczenie podlegające postępowaniu mandatowemu. Za złamanie zakazu ruchu grozi od 20 do 500 zł i 5 punktów karnych - wskazuje Joanna Skrent z drogówki Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Czytaj też: Ulice Piwna, Tkacka i Kołodziejska dostępna tylko dla pieszych. Zmiany w organizacji ruchu

Sam Mirosław Zdanowicz swoją wpadkę tłumaczy "normalnym, ludzkim zagapieniem".

- Zamyśliłem się, bo zastanawiałem się nad odznaczeniem honorowym medalem pani profesor Joanny Muszkowskiej-Penson. Nie wjechałem na deptak z premedytacją, to wina mojego normalnego, ludzkiego zagapienia. Przepraszam - mówi Mirosław Zdanowicz.

Do łamania prawa przez kierowców na deptaku przy ul. Piwnej nie dochodziłoby, gdyby ZDiZ zamontował w końcu obiecane słupki blokujące wjazd.

- Ustawienie specjalnych słupków ze sprężyną gazową na miejskich deptakach to był wniosek naszej komisji. Są na ten cel pieniądze - 40 tys. zł, szkoda tylko, że słupków jak nie było, tak nie ma - wskazuje Dariusz Słodkowski, szef Komisji Rewitalizacji w Radzie Miasta Gdańska.

ZDiZ zapewnia, że o tej inwestycji nie zapomniano. - Już rozstrzygnięto przetarg na wykonanie tego zadania. Termin realizacji to połowa lipca - informuje Katarzyna Kaczmarek.

ZOBACZ: komiks satyryczny do tego wydarzenia

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto