Radny Zdanowicz wjechał na ulicę Piwną w ubiegły poniedziałek po południu, gdy wracał autem z uroczystej sesji, która odbywała się w Dworze Artusa.
- Zdziwiłem się, gdy, idąc środkiem ul. Piwnej , zobaczyłem, że za mną jedzie auto. Jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, kto tym autem kieruje. Grzecznie zwróciłem uwagę panu radnemu, że deptak to miejsce do chodzenia, a nie jeżdżenia. Wtedy usłyszałem odpowiedź: Mi tu wolno jeździć - opowiada osoba, która spotkała zmotoryzowanego Zdanowicza na deptaku.
Sprawdziliśmy - nie wolno.
- Na ul. Piwną, na fragmencie o którym mówimy, mogą wjeżdżać wyłącznie posiadacze identyfikatorów R, w godzinach 22-9. Od godz. 9 do 22 obowiązuje tam zakaz ruchu. Nie obowiązują od niego żadne wyjątki - podkreśla Katarzyna Kaczmarek z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Zachowaniem Zdanowicza zaskoczony jest Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska.
- Jeśli nie miał jakiejś specjalnej przepustki, a nie słyszałem, żeby takowe były, to złamał prawo i powinien odpowiadać tak, jak każdy mieszkaniec Gdańska. Z tytułu bycia radnym nie ma w takich sytuacjach żadnych przywilejów - komentuje Oleszek.
Gdyby na ul. Piwnej akurat był patrol, radny byłby w tarapatach. - To wykroczenie podlegające postępowaniu mandatowemu. Za złamanie zakazu ruchu grozi od 20 do 500 zł i 5 punktów karnych - wskazuje Joanna Skrent z drogówki Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Czytaj też: Ulice Piwna, Tkacka i Kołodziejska dostępna tylko dla pieszych. Zmiany w organizacji ruchu
Sam Mirosław Zdanowicz swoją wpadkę tłumaczy "normalnym, ludzkim zagapieniem".
- Zamyśliłem się, bo zastanawiałem się nad odznaczeniem honorowym medalem pani profesor Joanny Muszkowskiej-Penson. Nie wjechałem na deptak z premedytacją, to wina mojego normalnego, ludzkiego zagapienia. Przepraszam - mówi Mirosław Zdanowicz.
Do łamania prawa przez kierowców na deptaku przy ul. Piwnej nie dochodziłoby, gdyby ZDiZ zamontował w końcu obiecane słupki blokujące wjazd.
- Ustawienie specjalnych słupków ze sprężyną gazową na miejskich deptakach to był wniosek naszej komisji. Są na ten cel pieniądze - 40 tys. zł, szkoda tylko, że słupków jak nie było, tak nie ma - wskazuje Dariusz Słodkowski, szef Komisji Rewitalizacji w Radzie Miasta Gdańska.
ZDiZ zapewnia, że o tej inwestycji nie zapomniano. - Już rozstrzygnięto przetarg na wykonanie tego zadania. Termin realizacji to połowa lipca - informuje Katarzyna Kaczmarek.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?