- Zleciłem przygotowanie analiz, prognoz, studium wykonalności, które określiłoby spodziewane koszty, najlepszy model eksploatacji, liczbę i rozmieszczenie stacji i rowerów, połączenie z systemem komunikacji i obiektami chętnie odwiedzanymi przez turystów i mieszkańców - ogłosił na swoim blogu Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Rower miejski w Gdańsku
Pomysł jest prosty: w mieście ustawia się tzw. stacje dokujące, w których na chętnych czekają specjalne publiczne rowery. Aby móc z nich korzystać, trzeba wykupić imienny abonament, który pozwala np. na 30 minut jazdy. Za kolejne minuty system pobiera opłatę.
Takie rowery we wrześniu pojawiły się w Sopocie (obecnie w korzystaniu z nich trwa zimowa przerwa). W Gdańsku ogłoszony w 2011 r. pomysł okazał się falstartem i - z powodu braku inwestora - podobnego programu nie uruchomiono do dziś.
Prezydent Gdańska na swoim blogu wymienił także wiele powodów, dla których Gdańsk na rower miejski gotów nie jest: znaczny koszt utrzymania rowerów, braki w infrastrukturze, duże prawdopodobieństwo, że dwa kółka wybiorą głównie piesi i pasażerowie komunikacji miejskiej (czyli korki się nie zmniejszą) oraz masowe kradzieże rowerów, jakie odnotowano w Paryżu i Waszyngtonie.
- System w swojej początkowej fazie nie powinien obejmować całego miasta, a jedynie najważniejsze dzielnice. W przypadku Gdańska należałoby zastanowić się nad instalacją 50 stacji po 20 rowerów. Średnia odległość między stacjami powinna wynosić około 300 m. Dopiero po przetestowaniu systemu na takiej próbie 1000 rowerów można planować rozmieszczenie stacji dokujących w peryferyjnych dzielnicach miasta - uważa prezydent.
- Część współpracowników prezydenta ma wątpliwości co do realizacji takiego projektu teraz, a nie za kilka lat, kiedy stan infrastruktury rowerowej będzie doprowadzony do stanu wyznaczonego w Strategii "System Tras Rowerowych dla Gdańska". Strategia STeR była konsultowana społecznie i tworzona z ekspertami zagranicznymi i nie wskazuje w najbliższych latach na konieczność roweru miejskiego - nie kryje Antoni Pawlak, rzecznik Adamowicza. Zaznacza jednak, że wielu gdańszczan chce roweru miejskiego, a o wszystkim zadecyduje zlecone przez prezydenta studium.
Gdańsk: Rower miejski najwcześniej w 2014 roku
Czytaj więcej w weekendowym (1,2.03.2014) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" kupując e-wydanie gazety .
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?