Naukę w szkołach prowadzonych przez miasto rozpoczęłó 6370 uczniów, w tym ponad 1360 w oddziałach gimnazjalnych. Chociaż Anna Zalewska, minister edukacji narodowej zapewniała, że reforma będzie przebiegała bezkosztowo, to tak się jednak nie stało. Miasto wydało 400 tysięcy złotych na wyposażenie sal lekcyjnych na pracownie biologii, chemii, fizyki i geografii w samodzielnych szkołach podstawowych. Do tej pory, gdy podstawówka liczyła tylko sześć klas, nie było potrzeby tworzenia tam specjalistycznych pracowni fizycznych czy chemicznych, bo tych przedmiotów nie było w programie nauczania.
Ale to nie jedyna strata, jaką poniósł budżet miasta na zmianach w szkolnictwie. Piła straciła też 1,1 miliona subwencji oświatowej. To pieniądze, które płyną z Ministerstwa Edukacji Narodowej na każdego ucznia. Pieniądze w tym roku są mniejsze, ponieważ jest mniej uczniów w oddziałach gimnazjalnych (nie było naboru do klas pierwszych).
Jeśli chodzi o kadrę, to na szczęście udało się uniknąć zwolnień, chociaż ogólnopolskie media donoszą, że od 1 września nawet 9 tysięcy nauczycieli zostanie bez pracy. Jak w Pile udało się łagodnie przejść te zmiany? Część nauczycieli została przeniesiona do innych szkół i przedszkoli. Dzięki temu pracę straciła tylko jedna osoba. Ale wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach może już nie być tak różowo.
- Największe trudności przewidujemy w roku szkolnym 2019/2020. Wówczas według naszych wyliczeń łącznie zlikwidowanych zostanie około 60 etatów - wyliczają urzędnicy z pilskiego ratusza.
Z mapy edukacyjnej zniknęło Gimnazjum nr 4 przy ulicy Paderewskiego oraz Gimnazjum nr 5 przy ulicy Bydgoskiej. Dziś w tych budynkach mieszczą się odpowiednio Szkoła Podstawowa nr 5 i Szkoła Podstawowa nr 2, które mają teraz po dwa budynki. I tak na przykład w budynku po Gimnazjum nr 5 będą uczyli się uczniowie klasy VII ze Szkoły Podstawowej nr 2 oraz młodzież z oddziałów gimnazjalnych.
Trzy gimnazja były do tej pory połączone z podstawówkami i tworzyły zespoły szkół. To również uległo zmianie. Zespół Szkół nr 1 przy ul. Brzozowej to teraz Szkoła Podstawowa nr 3; Zespół Szkół nr 2 przy ulicy Królowej Jadwigi - od 1 września to Szkoła Podstawowa nr 11, a Zespół Szkół nr 3 przy ulicy Żeromskiego to dziś Szkoła Podstawowa nr 6.
Nastąpiły też zmiany na stanowiskach dyrektorów. Na czele SP nr 3 przy Brzozowej stanął Szymon Frydrych.
- W Szkole Podstawowej numer 2 i numer 5 dyrektorzy są ci sami, a ich zastępcami zostali dyrektorzy gimnazjów i po jednym z dotychczasowych zastępców - wyjąsnia Jagoda Oburota z Urzędu Miasta.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
