- Pod koniec ubiegłego roku przeprowadzona została szczegółowa inwentaryzacja tego, co jeszcze się zachowało na terenach postoczniowych - przypomina Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. - Sporządzono wówczas spis nie tylko poszczególnych budynków, ale też oryginalnych elementów infrastruktury, włącznie z latarniami, pokrywami studzienek kanalizacyjnych czy polerami na nabrzeżach. Po dokładnej analizie, część, tj. ponad dwieście obiektów z terenów dawnej Stoczni Gdańskiej, została wpisana do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków.
Czytaj też: Koziołek Matołek w gdańskiej stoczni. Hapenning w obronie terenów postoczniowych [ZDJĘCIA]
W maju bieżącego roku decyzja ta została zaskarżona przez pięć spółek działających na terenie Młodego Miasta. Wśród spornych obiektów znalazło się siedem stoczniowych żurawi Kone, dawna hala produkcji U-bootów, kilka schronów z okresu II wojny światowej, fragmenty torowisk oraz nawierzchni brukowych.
Sąd uznał, że wpisy były poprawne pod względem formalnym. Ponadto przychylił się do argumentów merytorycznych podnoszonych przez pomorskiego konserwatora zabytków, uzasadniających decyzję o włączeniu obiektów do WEZ.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?