Zlecone przez dyrekcję Muzeum Narodowego w Gdańsku badania i analizy wykonane zostały przez konserwatorów dzieł sztuki, fizyków i chemików reprezentujących dwie współpracujące ze sobą instytucje naukowo-badawcze: Muzeum Narodowe w Krakowie oraz Instytut Katalizy i Fizykochemii Powierzchni im. Jerzego Habera Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.
Badania prowadzono w Muzeum Narodowym w Gdańsku od 9 do 15 lutego 2015 roku. Do określenia stanu zachowania obiektu zastosowano nowoczesne metody badawcze: termografii, pozwalającej na zbadanie stanu, w jakim znajduje się drewniane podobrazie, czy tzw. interferometrii plamkowej, metody umożliwiającej stworzenie precyzyjnej mapy odspojeń warstwy malarskiej. Sporządzono też konserwatorską dokumentację fotograficzną tryptyku, a także zdjęcia rentgenowskie. Analizie poddano również warunki przechowywania i ekspozycji obrazu.
Czy Gdańsk wypożyczy "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga?
Z informacji, które przekazali Janusz Czop - wicedyrektor ds. konserwacji i przechowywania Muzeum Narodowego w Krakowie, oraz prof. Roman Kozłowski z Instytutu Katalizy i Fizykochemii Powierzchni im. Jerzego Habera Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, wynika, że stan "Sądu Ostatecznego" jest dobry, a nawet bardzo dobry. Teoretycznie rzecz biorąc, można by go transportować na inne wystawy, np. za granicę. Wcześniej jednak trzeba by m.in. sporządzać dokładną dokumentację fotograficzną. Tak samo należy postępować po powrocie dzieła do Gdańska.
"Sąd Ostateczny" w zabytkowym gmachu przy ul. Toruńskiej w Gdańsku ma się dobrze. Jak by się czuł gdzie indziej? Mało prawdopodobne jest, by kiedykolwiek został stamtąd wywieziony czy wypożyczony do eksponowania w innych muzeach. Choć możliwości techniczne istnieją, to przemieszczenie "Sądu Ostatecznego" z Gdańska nastąpiłoby tylko w wyjątkowym przypadku - mówiła prof. Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego, na wczorajszej konferencji prasowej.
Do tego, by dzieło Hansa Memlinga było przechowywane i pokazywane w idealnych warunkach, trzeba by jeszcze tylko umieścić obraz w nowej, obojętnej chemicznie gablocie, oraz zmienić oświetlenie, z halogenowego na ledowe. Jak zapewnił Wojciech Bonisławski, dyrektor Muzeum Narodowego Gdańsku, zmiany oświetlenia już są dokonywane.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?