Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądowi urzędnicy protestują. Tymczasem ministerstwo sprawiedliwości zapowiada podwyżki. - Nie poddajemy się - komentują urzędnicy

Redakcja
Trwa protest sądowych urzędników, m.in. w Sądzie Rejonowym w Gdyni
Trwa protest sądowych urzędników, m.in. w Sądzie Rejonowym w Gdyni czytelnik
Protest zatrudnionych w sądach rozlewa się na kolejne jednostki. Tymczasem w piątek urzędników Temidy zelektryzowała wiadomość o planowanych podwyżkach. Nie wiadomo jednak, czy zakończy to ich akcję.

Jak w piątek poinformował "Dziennik Bałtycki" wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik, zapadła decyzja o przyznaniu podwyżek sądowym urzędnikom. - W skali roku to średnio 5 proc. podwyżki, czyli około 2400 złotych brutto, niezależnie od zajmowanego stanowiska - mówi minister Wójcik.

Zaznacza, że oprócz tego urzędnikom przyznawane mają być nagrody, ok. 800 zł, niezależnie od zajmowanego stanowiska. - Poza tym, do świąt zostanie przekazane nawet do 1500 zł nagrody uznaniowej, co będzie zależne od dyrektorów sądów. Pod uwagę będą brane różne kryteria, np. frekwencja w pracy - podkreśla wiceminister.

Czy takie pieniądze zadowolą urzędników?

- To dobrze, że w ministerstwie otwierają na nas oczy i uszy, ale liczymy, że otworzą bardziej - mówi pani Iza, urzędniczka z Sądu Rejonowego w Gdyni, w którym od poniedziałku trwa protest.

I dodaje: - Nie poddajemy się, zwłaszcza, że pan minister nie powiedział niczego nowego, czego byśmy nie wiedziały przed protestem . O tych kwotach już się mówiło - wskazuje.

Przypomnijmy, w sądach w całym kraju - również na Pomorzu - wrze od kilku dni. W wielu placówkach, w związku z absencjami pracowników, z wokand spadały rozprawy.

CZYTAJ TEŻ: Przed Sąd Rejonowy w Gdyni wyszli niezadowoleni pracownicy. Domagają się m.in. podwyżek

Wyższych pensji domagali się m.in. pracownicy Sądu Rejonowego w Tczewie. W czwartek zaostrzyli swój trwający od wtorku protest. Dotąd punktualnie w południe wychodzili na kwadrans przed budynek sądu, z kolei w czwartek aż 90 proc. z nich nie pojawiło się w pracy. W niektórych wydziałach absencja wyniosła 100 proc.

- Koleżanki i koledzy wzięli urlopy na żądanie lub urlopy zdrowotne - usłyszeliśmy od pracowników sądu, którzy przyszli do pracy.
W sumie odwołano ponad 50 zaplanowanych na czwartek rozpraw.

- Ograniczamy się tylko i wyłącznie do załatwiania spraw wyjątkowo pilnych, aby nie ucierpiało dobro dzieci, czy też do spraw aresztowych, w których ustawodawca narzuca nam określony czas na podjęcie decyzji - wyjaśniał nam Marcin Korda, prezes Sądu Rejonowego w Tczewie. - Natomiast wszystkie zaplanowane rutynowe czynności, tak jak rozprawy, są odwoływane i na początku roku można się spodziewać nowych terminów.

W piątek tczewski sąd funkcjonował już normalnie.

Protest urzędników sądowych w Gdyni w czwartek, 12.12

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sądowi urzędnicy protestują. Tymczasem ministerstwo sprawiedliwości zapowiada podwyżki. - Nie poddajemy się - komentują urzędnicy - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto