Seks w Lublinie: Porady specjalisty seksuologa, cz. III

Przysyłajcie maile na adres: [email protected], w temacie wpiszcie "sex" lub zapytajcie wprost, w komentarzach do tego tekstu. Gwarantujemy pełną anonimowość. Oto kolejne nadesłane do nas zgłoszenie:

Pytanie do eksperta:

Jestem zaniepokojona, bo od pewnego czasu nie mam wcale siły ani ochoty na seks. Zwyczajnie mi się nie chce, mam tyle pracy… Wracam skonana. Tylko czy to jest wytłumaczenie? Mój partner jest jakiś obcy, oddaliliśmy się od siebie. Nie wiem, czy to wina rzadszych zbliżeń, czy te są wynikiem naszego oddalenia się od siebie. Martwię się, bo zależy mi na moim partnerze, nie chcę go stracić. Jak mogę to wszystko odkręcić, by było jak dawniej?

Ekspert: Ewa Król, specjalista psychiatra, seksuolog odpowiada:

To zrozumiałe, że związek dwojga ludzi w dalszej fazie istnienia funkcjonuje nieco inaczej niż na początku. Zauroczenie i wzajemna fascynacja po pewnym czasie bycia razem muszą zgrać się z szarą codziennością. Obniżenie popędu seksualnego jest jednym z podstawowych objawów dysfunkcji seksualnych. Są one opisane szczegółowo w Międzynarodowej Klasyfikacji Dysfunkcji Seksualnych.

Spadek potrzeb seksualnych nie zawsze jest objawem tzw. nerwicy seksualnej. Może być jednak przejawem innych zaburzeń, najczęściej depresyjnych. Pamiętajmy, że tego typu nieprawidłowości występują coraz częściej w populacji, obecnie cierpi na nie około 15% ludzi. Nie ma leków na podniesienie popędu seksualnego, farmakologia nam tu nie pomoże. Jedynym sposobem (jeśli tak w ogóle  można powiedzieć)  na podwyższenie libido jest dbanie o ogólną kondycję organizmu. Powinniśmy leczyć podstawowe schorzenia, a nie je zaniedbywać. Ponadto możemy pomyśleć o zmianie naszego trybu życia, zmianie diety, odpowiedniej ilości wypoczynku i ruchu.

Siedzący tryb życia jest jedną z ważnych przyczyn dysfunkcji seksualnych.

Niezwykle istotne są też prawidłowe relacje z partnerem, które zmieniają się w trakcie trwania związku. W początkowym jego okresie niezwykle ważna dla życia seksualnego jest tzw. chemia miłości. Natomiast z czasem prym zaczynają wieść uczucie więzi i przywiązania, sama chemia już nie wystarcza. Trzeba pracować nad relacjami, mówić o swoich potrzebach, o tym, czego nam brakuje.

ElPa

Przeczytaj także:

* Porady specjalisty seksuologa, cz. I
* Porady specjalisty seksuologa, cz. II

Zobacz  inne artykuły związane z seksem i tematyką miłości:

**

**