Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja Rady Miasta Gdańska. Uchwalono apel, panie odebrały kwiaty

Ewelina Oleksy
fot. Przemek Świderski
Zakończyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Gdańska zwołana na wniosek radnych PO. Podczas niej przyjęty został apel w obronie niezależności samorządów. Data sesji jest nieprzypadkowa. Dziś przypada bowiem 27 rocznica uchwalenia ustawy o samorządzie terytorialnym.

godz. 15

Piotr Borawski został jednogłośnie wybrany nowym szefem klubu PO w Radzie Miasta Gdańska, w miejsce Aleksandry Dulkiewicz, która złożyła dziś mandat nową wiceprzewodniczącą klubu została Beata Dunajewska. Zmiany mają związek z tym, że Aleksandra Dulkiewicz od 20 marca zostanie wiceprezydentem ds.polityki gospodarczej w Gdańsku.

godz. 13.30

Paweł Adamowicz: - Każda operacja ustrojowa, była poprzedzona obrzydzaniem wyborcom określonych grup społecznych. Dziś na naszych oczach jest to odtwarzane perfekcyjnie. Jak już PiS będzie świętej pamięci, odejdzie, myślicie, że zaufanie, autorytet do samorządowców od razu powróci? Będziemy na to pracować latami. Żeby odbudować wiarygodność teraz niszczoną przez PiS są potrzebne całe lata. Dziś stoimy przed niezwykle groźnym zakrętem historii RP. Od każdego z nas zależy, czy potrafimy gdańszczanom wytłumaczyć, że tu gra nie idzie o stołki. Tu gra idzie o to, czy samorząd będzie tylko wydmuszką, tak jak wydmuszką stał się teraz Trybunał Konstytucyjny. To test na nasze zaangażowanie. Trzeba wyjść do mieszkańców i tłumaczyć, że ograniczanie samorządności w Polsce odbije się negatywnie na życiu obywateli - stwierdza prezydent Gdańska. -Ta sesja jest sesją ostrzegawczą, krzykiem, miejmy nadzieję, że jeszcze nie na pustyni. Łatwo jest zbudować most, tunel. Najtrudniej jest zbudować obywatelskie państwo, żywy, funkcjonujący samorząd miejski.Wiele obywateli widzi w samorządzie ostatnią gwarancję demokratycznego państwa prawa. Musicie czuć, że ta odpowiedzialność również spoczywa na waszych barkach, musicie wyjść do ludzi- zwraca się do radnych Adamowicz.

Na sali oklaski. Więcej głosów w dyskusji nie ma. Czas na głosowanie. Za przyjęciem apelu: 22 radnych PO, przeciwko: 6 radnych PiS. Apel został przyjęty.

Dulkiewicz:- Dziękuję za to spotkanie i ostatnie niemal 7 lat pracy radnej. Cieszę się, że miałam z państwem okazję współtworzyć oblicze Gdańska. zmienia się moja droga zawodowa. Dziś składam mandat radnej, na sali siedzi już Mateusz Skarbek, który go obejmie. Dziękuję przewodniczącemu Oleszkowi, który jest tu naszym ojcem. Czułam się dobrze zaopiekowana przez te wszystkie lata. Dziękuję wszystkim radnym.

Grzegorz Strzelczyk, PiS:- Składam wszystkim gdańszczankom życzenia najszczersze z okazji święta. Rozumiem, że to jest największy sens dzisiejszego spotkania. Być może Gdańsk wygląda tak dlatego, że prezydent i radni PO posługują się imaginacjami, które nie mają miejsca - kwituje.

godz. 13.15

Piotr Borawski, PO: -My jako samorządowcy musimy za wczasu pokazywać, że na pewne zmiany się nie zgadzamy, ze względu na tryb pracy, który jest niezgodny z jakimkolwiek prawem. Gdzie w ciągu dwóch dni podejmuje się ważne ustawy. Jeśli teraz nie będziemy protestować, to PiS w ciągu kilku godzin czy dni wprowadzi cokolwiek będzie chciał.

Beata Dunajewska, PO:- Dziękuję radnej Kołakowskiej, dzięki niej poczułam się jak w przedszkolu, gdy obrażone dzieci zabierają sobie zabawki i idą do domu. Spójrzcie państwo z PiS obiektywnie na to, co się dzieje: prowadzony jest zamach na organizacje pozarządowe. W Gdańsku organizacje pozarządowe zajmują się opieką nad dziećmi, seniorami, nie ma dziedziny, gdzie nie grały by pozytywnej roli. A PiS atakuje organizacje pozarządowe, odbiera im zaufanie społeczne. Jeśli jakakolwiek sprawa jest wam jeszcze bliska, to bardzo was proszę nie niszczcie organizacji pozarządowych!

Dyskusja jest właściwie monopolem radnych PO. Z PiS wypowiedziała się dotychczas tylko radna Kołakowska, która wyszła już z sesji.

6 na 12 radnych PO jest obecnych na sesji. - To świadczy o tym, że radni PiS mają samorząd lokalny gdzieś! - stwierdza Aleksandra Dulkiewicz.

Prezydent Paweł Adamowicz: - Bardzo dobra inicjatywa radnych PO, by odbyć debatę na temat kondycji samorządu terytorialnego. Dyskutując o samorządzie, jako części administracji publicznej w Polsce, warto sobie uświadomić, że rok 2017 w Polsce jest niezwykle krytycznym. Na naszych oczach, przy politycznej zgodzie rządu podejmowana jest decyzja o rozwoju Europy w oparciu o dwie prędkości. To jest rzecz niebywała z dalekosiężnymi, negatywnymi konsekwencjami, których dziś ani Kaczyńśki, ani premier Szydło, ani minister Waszczykowski nie są sobie w stanie wyobrazić. W Polsce mamy do czynienia z konsekwentną zmianą ustroju, bez zmiany ustawy zasadniczej, czyli konstytucji. Częścią tych zmian ma być osłabienie samorządów terytorialnych. Tak jak wprowadzenie dziś nam nie znanych zmian w ordynacji wyborczej oraz ustawie dotyczącej kadencyjności. Obywateli chce się zmusić, by mogli głosować tylko na partyjnych kandydatów. Odchodzenie od wielkiej reformy Tadeusza Mazowieckiego ma dokonać odejścia od fundamentów zasad, które leżały u podstaw dwóch reform samorządowych. Jedynym źródłem prawd objawionych staje się prezes Jarosław Kaczyński. Osoba, która od 27 lat nigdy się nie wypowiadała na temat samorządu, dziś mówi, że samorząd to patologia, że wy jesteście patologią, gorszym sortem. Do tej pory nikt, żaden przywódca nie pozwolił sobie nazywać samorządowców patologią!Ta nieslychana buta, arogancja, poczucie bezkarności jest rzeczą niebywałą w Europie. Jest to oczywiście znane np. na Białorusi, ale my Polacy przyzwyczailiśmy się do innych standardów.

godz. 13.10

Anna Kołakowska, radna PiS: - Dlaczego nie zwoływaliście sesji i nie pisaliście apeli, kiedy minister waszego rządu mówił o tym, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, kiedy minister wasz mówił, że inwestycje w Polsce to jest kamieni kupa, dlaczego nie reagowaliście kiedy minister Bieńkowska mówiła, że za 6 tys. zł to pracuje tylko złodziej albo idiota?! To miało być normalne państwo, które nie wymagało gruntownej naprawy? Nie zwołaliście sesji, kiedy tysiące osób zostało oszukanych przez Amber Gold, kiedy władze z Donaldem Tuskiem na czele wiedziały, że to piramida finansowa. Przykładem upadku samorządności z całą pewnością są oświadczenia majątkowe prezydenta Pawła Adamowicza. Nie było sesji, jak wypłynęły nagrania z restauracji Sowa, gdzie słyszeliśmy skandaliczny język waszych ludzi. Dziś za publiczne pieniądze urządzacie propagandówkę. Wy obrońcy konfidentów i SB-eków chcecie nam mówić jak ma funkcjonować państwo polskie?! Ma funkcjonować właściwie! Nie zamierzam głosować nad jakimś urojonym apelem. Znajdźcie proporcje i porównajcie państwo PO i państwo PiS. Ta sesja to hucpa!


Oleszek:
- Za niegłosowanie, ostrzegam, będzie dieta potrącona.

Kołakowska demonstracyjnie wychodzi z sali obrad.

Wojciech Błaszkowski, PO:- Trudno jest komentować rzeczy, które wypowiada pani Kołakowska. Trudno porównać nieelegancko wypowiedziane słowa przez ministrów poprzedniej władzy. Ale to były tylko słowa wypowiedziane żartem podczas prywatnych spotkań, więc trudno je porównywać do obecnego niszczenia państwa. To, co zrobiono z Trybunałem Konstytucyjnym nie wymaga nawet komentarza - działania były nielegalne, sprzeczne z konstytucją. Rządząca partia wciąż to kwestionuje. Do tego dochodzi próba podporządkowania wymiaru sprawiedliwości. Miasto Gdańsk jest symbolem wolności, dlatego nie może nie reagować, gdy dzieją się tak niepokojące rzeczy. Proszę radnych PiS, żeby okazali się prawdziwymi Polakami i patriotami i żeby wspólnie z nami zagłosowali za tym apelem.

Godz. 13
Pełna treść apelu:
APEL W SPRAWIE 27 ROCZNICY UCHWALENIA USTAWY O SAMORZĄDZIE
TERYTORIALNYM I OBRONIE NIEZALEŻNOŚCI WSPÓLNOT LOKALNYCH
§ 1
My radni miasta Gdańska jesteśmy głęboko zaniepokojeni kolejną próbą psucia państwa, ataku na
niezależność wspólnot samorządowych przez rząd RP.
27 lat wolnego państwa polskiego i istnienia samorządu terytorialnego to okres rozwoju
gospodarczego, społecznego i instytucjonalnego, wyjątkowy w historii Polski. Jako społeczeństwo
stworzyliśmy nowoczesną infrastrukturę, gospodarkę, reguły społeczne i ramy prawne, oparte na
Konstytucji RP z 1997 roku. Fundamentem zmian są zasady państwa prawa, decentralizacji oraz
samorządności. Stworzenie samorządów gminnych i oddanie władzy społecznościom lokalnym,
które od upadku systemu komunistycznego nareszcie mogły decydować o swoich małych
ojczyznach, okazało się jedną z najlepszych reform III RP. To właśnie samorządy terytorialne, w
tym samorządy gminne, odpowiadają za dużą część polskiego sukcesu. Dzięki samorządom udało
się niezwykle skutecznie – w skali europejskiej – wykorzystać fundusze unijne i zmienić obraz
choćby naszego miasta - Gdańska. Zmieniły się warunki życia, infrastruktura, dostępność do
edukacji, kultury, opieki społecznej. Działania samorządowców nie odbywały się w społecznej
próżni. Były możliwe właśnie dzięki temu, że cieszyły się poparciem obywateli, wyrażanym co
cztery lata przy urnach wyborczych.
Wprowadzone i kolejne zapowiadane przez rząd RP i parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości
zmiany budzą nasz ostry sprzeciw. Już dziś ostatnie słowo przy tworzeniu sieci szkół należy do
przedstawiciela administracji centralnej, urzędy pracy mają zostać scentralizowane, regionalne izby
obrachunkowe stają się narzędziem w walce politycznej, a zmiany w ordynacji wyborczej są
zaprzeczeniem podstawowej zasady demokratycznego państwa prawa.
Rząd RP tworzony przez Prawo i Sprawiedliwość i jego koalicjantów nie uzyskał od wyborców
mandatu do zmian ustroju Polski. Nie zgadzamy się na psucie państwa i złe-reformy, które serwuje
społeczeństwu rząd RP i parlamentarzyści, podporządkowując interes całej wspólnoty interesowi
swojej polityki i wizji skrajnie zdecentralizowanego, autorytarnego państwa.
Apelujemy do rządu RP i polskich parlamentarzystów o powstrzymanie się przed realizacją
kolejnych destrukcyjnych dla polskiego państwa i lokalnych wspólnot pomysłów! Apelujemy do
członków lokalnych społeczności o obronę swojej niezależności oraz konstytucyjnych praw i
wolności.
§ 2
Powierza się Przewodniczącemu Rady przekazanie apelu Prezesowi Rady Ministrów, ministrowi
spraw wewnętrznych i administracji oraz parlamentarzystom z województwa pomorskiego.
Przewodniczący
Rady Miasta Gdańska
Bogdan Oleszek

godz. 12.30

Prof. Piotr Uziębło z UG kontynuuje swoje wystąpienie. - Jeśli myślimy o zmianie systemu wyborczego, to ważne żeby ten system nie deformował i żeby nie manipulował, nie był dostosowany do obecnej sytuacji politycznej. Moim zdaniem samorząd terytorialny w Polsce działa dobrze, oczywiście z wszystkimi jego wadami, ale te wady nie przyćmiewają zalet. Póki to wyborcy decydują, kto sprawuje władzę w samorządzie, to jest nasz olbrzymi sukces.

Przewodniczący Bogdan Oleszek:- 27 lat temu została uchwalona ustawa o samorządzie gminnym. Wtedy wkroczyliśmy na drogę demokracji. Reforma samorządowa została stworzona po to, żeby przybliżyć państwo do obywateli. Teraz przed nami stoi najważniejsze zadanie: budowa społeczeństwa obywatelskiego. Tylko takie społeczeństwo może byc podstawą dobrze funkcjonującego samorządu. Spierajmy się, ale pamiętajmy że na końcu każdego sporu musi się znaleźć wspólne rozwiązanie.

Treść apelu ws. obrony niezależności samorządów przedstawia Aleksandra Dulkiewicz, która dziś ostatni dzień jest szefową Klubu PO. Po sesji zdaje mandat radnej, bo od 20 marca zostaje wiceprezydentem Gdańska. Jej miejsce w Radzie zajmie Mateusz Skarbek.

Dulkiewicz na początku przywołuje cytat z Beaty Szydło, o tym, że " wszyscy jesteśmy jedną wielką biało- czerwoną drużyną". -Wszyscy czuliśmy się współzaproszeni do decydowania o rozwoju naszych małych ojczyzn. Wszyscy chcieliśmy być członkami tej drużyny. Ale nie jesteśmy przyzwyczajeni, że ktoś może kłamać w żywe oczy. Ktoś mówi , że będzie dobra zmiana, my w to wierzymy. A okazało się, że w szufladzie PiS nie było nic. Był chaos i deformy. Niedawno na tej sali dyskutowaliśmy o likwidacji 49 gimnazjów. Chaotyczna deforma minister Zalewskiej odbierająca samorządom kompetencje o decydowaniu ws. tego, jak będą wyglądać siatki szkół. PiS mówi o tym,że chce wzmacniać rodziny, aktywizować kobiety na rynku pracy. Czy to, że nie ma miejsc w przedszkolach przez deformę edukacji sprawi, że kobiety wrócą do pracy?! Dziś to kurator oświaty ma decydujący głos, kto będzie dyrektorem szkoły. A do czego doprowadziło Lex Szyszko? Okazało się, że to ustawa kompletnie nieprzemyślana, nieskonsultowana z samorządami. Dlaczego w Radzie Miasta zajmujemy się łamaniem prawa na szczeblu krajowym? Bo właśnie tu, w Gdańsku, narodziła się solidarność. Uważamy, że nie można naprawiać zepsutego zegarka młotkiem. Wiele ustaw PiS jest bardzo szkodliwych. Nie padają od nich drzewa, ale szkody mogą być jeszcze większe. Zapowiadana jest centralizacja Urzędów Pracy. Jak ktoś z Warszawy może wiedzieć, jak walczyć z bezrobociem w gminie, gdzie wynosi ono ponad 20 proc.? Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska dziś podległe marszałkowi niebawem zostaną scentralizowane. Zapowiadane są też zmiany w prawie budowlanym. Słyszymy z ust Jarosława Kaczyńskiego o tym, że będzie zmieniał ordynację wyborczą. Nie ma realnej dyskusji, dialogu na ten temat. Czy ktoś pyta nas samorządowców jak powinien funkcjonować samorząd? Być może skończy się tak, że decyzja w tej sprawie znowu zapadnie na nocnym dyżurze przez podpisanie ustawy przez ubezwłasnowolnionego prezydenta Andrzeja Dudę. Rząd PiS wciela doktrynę Lenina mówiąca o tym, że państwo wie lepiej. Stąd dziś nasz bijący na alarm apel: Żaden inny rząd nie atakował w sposób tak zmasowany wspólnot lokalnych! Kim wy jesteście radni PiS? Samorządowcami, czy wiernymi wyznawcami PiS, który ten samorząd niszczy?! - mówi Dulkiewicz. Radni PO ją oklaskują.

Krótka przerwa w sesji. Na salę wchodzą piłkarze Lechii, by wręczyć paniom kwiatki.

godz. 12.15

Rozpoczęcie sesji się opóźnia, bo radne PO pozują fotoreporterom do zdjęć z kwiatami, jakie dostały z okazji Dnia Kobiet od swoich kolegów.

W końcu przewodniczący Rady Miasta Bogdan Oleszek prosi o zajęcie miejsc.
- To sesja zwołana w trybie nadzwyczajnym. Sesja ma raptem 5 punktów. Zaczynamy od wystąpienia prof. Piotra Uziębło z Uniwersytetu Gdańskiego- informuje Oleszek.

- To dla mnie ogromna przyjemność, że tu jestem, dziękuję za zaproszenie. Samorząd jest mi szczególnie bliski. W okresie PRL-u samorząd nie funkcjonował. Samorząd to idea, która narodziła się w Polsce po transformacji ustrojowej - mówi. I wygłasza wykład o miejscu samorządu w porządku konstytucyjnym - Podstawową zasadą samorządu jest zasada pomocniczości.Instytucje, organy wyższego rzędu powinny przejmować tylko te sprawy, których na poziomie niższym nie jesteśmy w stanie realizować. To samorząd jest najbliżej ludzi. Decentralizacja w Polsce to jedna z niewielu reform, która wybija się na tle innych państw. Nie wszystko jest idealne, natomiast mimo to ustawy ustrojowe dotyczące samorządu terytorialnego sprawdzają się dobrze. Ale są i problemy, żeby nie było takiej laurki. Takim problemem są m.in.relacje na linii prezydent - Rada Miasta, czy problem partycypacji. Chociaż akurat na tym polu Gdańsk się wyróżnia- wprowadził m.in. panel obywatelski. Największym niebezpieczeństwem dla dzisiejszego samorządu są kwestie potencjalnej centralizacji, kwestia finansowania samorządu oraz kwestia manipulowania systemem wyborczym- mówi prof. Uziębło.

8 marca, godz. 11.50

- My, radni miasta Gdańska, jesteśmy głęboko zaniepokojeni kolejną próbą psucia państwa, ataku na niezależność wspólnot samorządowych przez rząd RP - tak zaczyna się apel. Dalej radni podkreślają, że wprowadzone i kolejne zapowiadane przez Rząd RP zmiany budzą ich ostry sprzeciw. „Już dziś ostatnie słowo przy tworzeniu sieci szkół należy do przedstawiciela administracji centralnej, urzędy pracy mają zostać scentralizowane, regionalne izby obrachunkowe stają się narzędziem w walce politycznej, a zmiany w ordynacji wyborczej są zaprzeczeniem podstawowej zasady demokratycznego państwa prawa. Rząd RP tworzony przez Prawo i Sprawiedliwość i jego koalicjantów nie uzyskał od wyborców mandatu do zmian ustroju Polski. Nie zgadzamy się na psucie państwa i złe reformy, które serwuje społeczeństwu rząd RP i parlamentarzyści, podporządkowując interes całej wspólnoty interesowi swojej polityki i wizji skrajnie zdecentralizowanego, autorytarnego państwa” - czytamy w apelu.

- To wywoływanie kolejnej politycznej wojny, która niczemu nie służy - komentują radni PiS. I zapowiadają, że apelu nie poprą. Podczas dzisiejszej sesji szykuje się więc awantura.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto