Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja RMG. Honorowe obywatelstwo dla Wajdy to spłata długu politycznego twierdzi PiS [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy
Zakończyła się sesja Rady Miasta Gdańska. Po politycznej, gorącej - a chwilami mocno kontrowersyjnej dyskusji - Andrzej Wajda został Honorowym Obywatelem Gdańska. Uroczystość nadania mu tego tytułu z jego udziałem zaplanowano na 12 marca.

Godz. 10.45
Radni zatwierdzili projekt statutu Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Na wniosek dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Gdańska zmniejsza się liczbę jego zastępców z 3 do 2, ponadto dookreślono zadania dyrektora oraz rozszerzono zapisy dotyczące działalności Muzeum, w tym działalności gospodarczej.
Zgodnie z ustawą o muzeach, tekst statutu zostanie wysłany do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w celu jego uzgodnienia, a następnie Rada Miasta Gdańska podejmie uchwałę o nadaniu instytucji kultury nowego Statutu.

Na tym kończymy naszą dzisiejszą relację.

Godz. 10.10
W porządku obrad seria uchwał dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego.
Radni przegłosowują plan dla Osowej - rejon ulic Junony i Heliosa, dla Wrzeszcza Górnego - rejon ulicy Podleśnej oraz dla Brętowa - rejon ulicy Słowackiego 125.

Radni zdecydowali też o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Główne Miasto rejon ulic Szerokiej i Szklary.
- Celem sporządzenia planu jest zmiana wymogów parkingowych dla nowych inwestycji - tłumaczy szefowa Biura Rozwoju Gdańska. I wyjaśnia, że realizując nową zabudowę inwestorzy zobligowani są do realizacji minimum 2 miejsc parkingowych na 100 m2 powierzchni usług i minimum 1 miejsca postojowego na 1 mieszkanie. Na obszarze proponowanym do objęcia planem miejscowym istnieje obecnie jeden budynek - u zbiegu ulic Szerokiej i Szklary. Pozostały teren jest niezabudowany.
Grunt stanowi, w większości, własność prywatną. Jedna działka położona w południowo-wschodniej części należy do Gminy Miasta Gdańsk.

Godz. 9.25
Szef Komisji Kultury, radny Marek Bumblis:
- Wajda jest jednym z kilku Polaków najbardziej rozpoznawalnych w historii. Trudno o kimś, kto zdobywa Oscary, Cezary i inne prestiżowe nagrody, mówić, że nie jest godzien honorowego obywatelstwa miasta. Naród już Wajdzie podziękował, przyznając mu Order Orła Białego. Wydaje mi się, że to naturalne , że w Gdańsku rozważa się możliwość przyznania mu honorowego obywatelstwa - mówi Bumblis i wymienia dzieła reżysera o szczególnym znaczeniu. Wśród nich m.in. "Popiół i diament", "Człowiek z marmuru".
- To film niejako proroczy - wskazuje Bumblis.

Grzegorz Strzelczyk, szef Klubu PiS:
- W jednym zgoda z prezydentem: Andrzej Wajda wielkim reżyserem jest. Ale jego twórczość jest poddawana ocenie, a dziś to nienajwłaściwsze grono, byśmy oceniali. Wielu historyków nie podziela opinii pana radnego Bumblisa. Wajda jest już honorowym obywatelem Łodzi, Wrocławia, Gdyni, Opola, Warszawy, Radomia. Wszyscy przyznali mu ten tytuł dużo wcześniej. Przypomnę, że w 2013 r. była premiera filmu "Człowiek z nadziei", który kończył tryptyk o naszymmieście. Wtedy nikt z PO nie wpadł na pomysł, by przyznać mu tytuł.
Potem Wajda uczestniczył we wszystkich honorowych komitetach poparcia PO, Bronisława Komorowskiego.
Gdyby Rada Miasta przyznała ten tytuł w 2014 byłoby to traktowane jako ruch apolityczny, doceniający tylko jego twórczość, teraz wygląda to jednak inaczej. W jego zaangażowaniu politycznym dokonał wyboru, więc musi się liczyć z oceną na tym polu. Chcemy skorzystać z wolności i nie poprzeć pana Wajdy, działacza politycznego w ostatnich latach, jako honorowego obywatela.

Aleksandra Dulkiewicz, szefowa Klubu PO:- Myślę, że powinniśmy pamiętać, że pan Andrzej Wajda był bardzo zaangażowany w przygotowanie uroczystości odsłonięcia pomnika Poległych Stoczniowców. A to był jeden z głównych postulatów Sierpnia' 80. Myślę, że to kolejny powód do pokazania związku tego twórcy z naszym miastem. Niedawno otworzyliśmy Teatr Szekspirowski, pan Wajda od początku ten pomysł wspierał. Odpowiadając radnemu Strzelczykowi: masz rację, to nasz błąd. Powinniśmy mu przyznać ten tytuł już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Myślę, że 90 rocznica urodzin to jest dobra okazja.

Adamowicz:- Nie mówcie drodzy koledzy, że Wajda był czy jest działaczem społecznym i politycznym, bo ja tego słuchać nie mogę! Równie dobrze Adam Mickiewicz był jeszcze większym politykiem. Używanie określenia "działacz społeczny czy polityczny" w kontekście Wajdy to dyskredytowanie go! To przede wszystkim wielki artysta! - mówi wyraźnie podenerwowany prezydent. - Nie patrzmy na Wajdę jako na krytyka rządów PiS. Jego serdecznym kolegą był Wojciech Kilar, zwolennik Lecha Kaczyńskiego.Czy to oznacza, że mieli ze sobą nie rozmawiać? Tylko ludzie dotknięci stygmatem nienormalności zaczynają dzielić ludzi na naszych i nie naszych!

Na sali oklaski.

Anna Kołakowska, radna PiS:
- Mam nadzieję, że w ramach propagowania twórczości Wajdy nie zaczniecie teraz w szkołach puszczać obrzydliwych filmów jak np."Popiół i diament", gdzie żołnierze wyklęci kończyli na śmietniku historii. Mam nadzieję, że nie będziecie też puszczali filmu o tajnym współpracowniku SB Lechu Wałęsie.

Piotr Borawski, PO:- Nie ma takich obrzydliwych słów, które by nie wyszły z ust pani radnej Kołakowskiej. Mam wrażenie, że całą jej działalność w Radzie Miasta skupia się na tym. To niegodne by mówić takie rzeczy na tej sali!

Beata Dunajewska, PO: - Jestem absolutną fanką twórczości Wajdy. Przeraża mnie to, co słyszę ze strony PiS. Państwo spychacie Wajdę na margines czegoś, czego nawet nie jestem w stanie określić. Szanowni państwo taką mieliśmy historię, jak te filmy miały się kończyć?! Mam prośbę, by uspokoić emocje. Jesteśmy różni, wy macie taki światopogląd, my inny, a ta dyskusja idzie w złym kierunku. Mam wrażenie, że gdybyśmy zaproponowali Myszkę Mickey na honorowego obywatela, to też byłyby jakieś przeciwwskazania. Wiele miast zapłaciło by agencjom PR grube miliony, żeby mieć w gronie honorowych obywateli takiego człowieka. Zakończmy tę dyskusję, Wajda obroni się sam.

Dulkiewicz:- Nie po raz pierwszy pani radna Kołakowska zasmuca swoimi wypowiedziami. Może pani na tej sali mówić co pani się podoba, dopóki jest to w granicach prawa. My jako gdańszczanie wyraziliśmy już wdzięczność Lechowi Wałęsie. To dzięki niemu możemy tu dziś swobodnie dyskutować.

Uchwała przegłosowana.Za wszyscy radni PO , PiS wyciągnął karty i nie wziął udziału w głosowaniu poza jednym radnym PiS,który głosował przeciwko - to Piotr Walentynowicz

Andrzej Wajda został honorowym obywatelem Gdańska. Uroczystość z jego udziałem zaplanowano na 12 marca.

Godz. 9.10
Przewodniczący Bogdan Oleszek rozpoczyna obrady. O dziwo nie ma oświadczeń klubowych, radni od razu przechodzą do uchwały ws. nadania honorowego obywatelstwa Andrzejowi Wajdzie.

Referuje ją sam prezydent Adamowicz.
- Mam zaszczyt w imieniu radnych PO, jak i własnym przedstawić wniosek o nadanie tytułu honorowego obywatela dla Andrzeja Wajdy. Nie ma w Gdańsku i Polsce osoby, która nie znałaby chociaż jednego dzieła tego reżysera. Bez wątpienia należy on do grona najwybitniejszych twórców filmowych kina światowego. Dla gdańszczan kino jego ma znaczenie moralne i bardzo silnie etyczne. On i grupa reżyserów w latach 70-tych tworzyli kino moralnego niepokoju. Te filmy wyrażały to, czego publicznie mówić nie można było. Mimo, że tworzone w czasach cenzury, tworzyły przestrzeń wolności. Dla Gdańska Wajda był jest i będzie kimś niezwykle bliskim, bo to Gdańsk i jego historia wielokrotnie w jego filmach zagrał. Dzieło, które uważamy za najbardziej gdańskie to "Człowiek z żelaza". Już za ten film Wajdzie ten tytuł się należy.

Można by zadać przewrotne pytanie, czy w ogóle ten tytuł jest mu potrzebny, skoro został odznaczony wszystkimi ważnymi wyróżnieniami świata.Ten tytuł bardziej potrzebny jest nam gdańszczanom, dopełnia grono honorowych obywateli. Ale Andrzej Wajda jest z jego powodu zaszczycony i szczęśliwy. Dziś poprzez tę uchwałę chcemy zwrócić uwagę mieszkańcom, że jesteśmy temu wybitnemu reżyserowi coś winni. Tak jak Mickiewicz i Słowacki byli pisarzami, którzy dokonali syntezy odczuć Polski, tak samo Wajda w kulturze filmowej stał się kimś, kto opowiedział o rzeczach najbardziej kluczowych dla naszej dawnej i niedawnej historii - mówi Adamowicz - Myślę, że czas najwyższy, aby miasto wolności i solidarności Andrzejowi Wajdzie poprzez ten tytuł podziękowało za jego twórczość, za to że tak ujmująco opowiedział o historii naszego miasta - podkreśla prezydent.

Godz. 9.05
Jeszcze przed rozpoczęciem sesji przewodniczący Klubu PiS, mówi dziennikarzom, że radni jego klubu nie zamierzają się dziś wdawać w pyskówkę na temat Andrzeja Wajdy.
- Prosiłem kolegów, żebyśmy nie oceniali pana Wajdy i jego twórczości, bo nie mamy w tym temacie zbyt dużych kompetencji. Wiemy, że niebawem pan Andrzej kończy 90 lat. Nie chcemy mu sprawiać przykrości. Niemniej jednak nie będziemy brali udziału w tym głosowaniu. Wajda zostanie honorowym obywatelem PO. To mieszkańcy powinni decydować o wyborze, nie prezydent i radni PO - mówi Strzelczyk. - Nadanie Wajdzie honorowego obywatelstwa, to spłata długu politycznego, nic więcej. Dwa lata temu, gdy była premiera filmu kończącego tryptyk o Gdańsku, nikt z PO nie kwapił się, by Wajdzie to honorowe obywatelstwo nadać. Dopiero teraz, gdy zaangażował się politycznie jednoznacznie po jednej stronie pojawiła się taka inicjatywa - dodaje Strzelczyk.

Godz. 9.00
Radni zbierają się na sali obrad.
A już wiadomo, że dzisiejsza sesja odbędzie się pod znakiem politycznej awantury. Wszystko za sprawą uchwały ws. nadania honorowego obywatelstwa reżyserowi Andrzejowi Wajdzie. Projekt wypłynął z inicjatywy prezydenta Pawła Adamowicza i radnych PO. PiS nie zamierza go poprzeć - radni tego klubu zapowiedzieli, że na znak sprzeciwu w ogóle nie wezmą udziału w głosowaniu. Ich zdaniem bowiem, nadawanie tego zaszczytnego tytułu Wajdzie to nie wyraz podziękowania za rozsławienie Gdańska w Polsce i Europie (chodzi o filmy, w których Gdańsk "grał" główną rolę), a "wyrównywanie rachunków politycznych". Wajda bowiem oficjalnie poparł Adamowicza w wyborach samorządowych. Nie ukrywał też, że jest mu po drodze z PO. Radni PiS mają też jednak zastrzeżenia, co do dorobku artysty.

- Wajda stworzył , z mojego punktu widzenia, cały szereg filmów wręcz obrzydliwych. Choćby takich, jak "Kanał","Popiół i Diament", gdzie w końcowej scenie żołnierz kończy na śmietniku i ten śmietnik jednoznacznie kojarzy się ze śmietnikiem historii - mówiła ponad tydzień temu dla "Dziennika Bałtyckiego" radna Anna Kołakowska. Dodała też, że reżyser jest "zaprzeczeniem wartości wychowawczych". Władze miasta były tymi głosami zniesmaczone.
- Wajdę, jako artystę, ceni cały świat, ale nie cenią go członkowie PiS. To przykre - mówił na to Antoni
Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto