Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Służbowe podróże prezydenta Gdańska. Dokąd i za ile wyjeżdżał Paweł Adamowicz?

Ewelina Oleksy
Paweł Adamowicz
Paweł Adamowicz Archiwum PP
Prezydenci Trójmiasta lubią podróżować... za publiczne pieniądze. Tylko w 2014 roku podatnicy Gdańska, Sopotu i Gdyni zapłacili za nie ponad 100 tys. zł. Gdzie bywał ostatnio Paweł Adamowicz?

Dyskusja o tym, gdzie jeżdżą samorządowcy i w jakim celu, rozgorzała po spotkaniu prezydentów miast, w walentynki, w Katowicach. Obecni na miejscu samorządowcy poparli kandydaturę prezydenta Bronisława Komorowskiego w nadchodzących wyborach. Byli tam m.in. prezydenci Gdańska i Sopotu, dla których było to spotkanie służbowe, za które zapłacono z budżetów rządzonych przez nich miast. A gdzie jeszcze bywali w zeszłym i bieżącym roku trójmiejscy włodarze?

Jak informuje gdański magistrat, w ubiegłym roku na podróże służbowe prezydenta Pawła Adamowicza z kasy miasta poszło w sumie ponad 29 tys. zł - z tego ponad 17 tys. zł to koszt podróży zagranicznych, a ponad 12 tys. zł tych po kraju.

Najwięcej, bo ponad 4 tys. zł, kosztowało podatników w 2014 roku spotkanie Adamowicza z konsulem RP we Lwowie oraz rektorem Uniwersytetu Lwowskiego, na które prezydent pojechał na Ukrainę w kwietniu.

Ponad 3,6 tys. zł z budżetu miasta poszło na wyjazd do Hajfy w Izraelu, gdzie Adamowicz, w celu nawiązania współpracy, był w czerwcu.

Sporo, bo blisko 3,1 tys. zł kosztował też dwudniowy pobyt prezydenta w Andorze, gdzie uczestniczył w Międzynarodowym Zimowym Kongresie PIARC 2014.

Oprócz tego, w ubiegłym roku Adamowicz wyjeżdżał jeszcze do Los Angeles, Florencji, Berlina, Oslo oraz Brukseli, gdzie promował ECS.

Przez pierwsze dwa miesiące 2015 r. roku na służbowe wyjazdy prezydenta poszło już w sumie blisko 4 tys. zł.

Zamiłowanie do podróżowania na koszt podatników wytknął Adamowiczowi ostatnio Grzegorz Strzelczyk, szef klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska. Zarzucił mu też agitację na rzecz Bronisława Komorowskiego za pieniądze mieszkańców.

Strzelczyka oburzył lutowy wyjazd Adamowicza na konwencję w Katowicach, na której stawiło się 29 prezydentów polskich miast, by poprzeć Bronisława Komorowskiego w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Radny złożył w tej sprawie oficjalne zapytanie na piśmie.

- W jakim trybie i z jakiego upoważnienia Paweł Adamowicz podpisał " Deklarację obywatelską Prezydenci dla Prezydenta", tym samym agitując na rzecz Bronisława Komorowskiego jako prezydent Gdańska? Jaki był koszt eskapady pana prezydenta do Katowic i kto pokrył te wydatki?- zapytał Strzelczyk.

W imieniu Adamowicza odpowiedziała mu sekretarz Danuta Janczarek, która stwierdziła, że spotkanie w Katowicach nie było inicjatywą żadnej partii politycznej ani partyjną konwencją.
- Brali w nim udział prezydenci reprezentujący różne opcje polityczne, że wspomnę tylko prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego czy prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Jako że było to oficjalne spotkanie urzędujących prezydentów miast z urzędującym prezydentem RP, wyjazd miał jak najbardziej służbowy charakter, a więc jego koszt został opłacony z budżetu miasta - poinformowała Janczarek.

W sumie podatnicy zapłacili za to blisko 1,4 tysiąca złotych. Samolot w obie strony kosztował 862 złote i 18 groszy, hotel 511,70 zł - wylicza Janczarek.

Te tłumaczenia Strzelczyka jednak nie satysfakcjonują.

Zobacz, dokąd i za ile podróżowali ostatnio:
* prezydent Sopotu
* prezydent Gdyni

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto