- Bloki przy ul. Lubelskiej 28/30 i 32 to wspólnoty mieszkaniowe - mówi Anna Tomaszewska, mieszkanka jednego z budynków. - By podjechać pod klatkę, na parking czy do garażu jedziemy zwykłą drogą osiedlową. Okazuje się jednak, że przechodzi ona przez prywatną działkę, która od niedawna jest własnością spółdzielni mieszkaniowej i lokatorów bloku na niej stojącego.
Wspólnota bloku i spółdzielnia żądają od dwóch sąsiednich wspólnot pieniędzy za służebność drogi, jednorazowych wpłat po ponad 20 tys. zł i comiesięcznych po około 300 zł. Członkowie wspólnot nie godzą się z tymi, ich zdaniem horrendalnymi opłatami. Lecz spółdzielnia zagroziła, że jeśli do połowy lipca pieniędzy nie będzie, to przejazd zablokuje szlaban.
- To jakiś absurd - denerwuje się Zbigniew Marczak ze wspólnoty bloku przy ul. Lubelskiej 32. - Nie ma innej możliwości dojechania do bloków. Miasto pozbyło się działki, a my mamy na tym tracić?
- Byliśmy w magistracie, ale nas spławiono - opowiada jeden z mieszkańców. - Poradzono, byśmy poszli do sądu.
Zdaniem Beaty Sadoli ze spółdzielni Czerwony Rynek, w sprawie nie ma nic dziwnego.
- Ta działka należy do wspólnoty i do spółdzielni - mówi. - Przez to, że jest na niej droga jej wartość jest niższa. Prawo pozwala nam pobrać opłaty za służebność drogi. Rzeczoznawca określił wysokość jednorazowych opłat, które rekompensują niższą wartość działki, oraz miesięcznych opłat za korzystanie z drogi.
Także miasto sądzi, że to zgodne z prawem. Zdaniem urzędników wspólnoty powinny dogadać się między sobą, na jakiej zasadzie będą korzystać z drogi.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?