- Wyrok w najważniejszej kwestii jest korzystny dla projektu - cieszy się Cyprian Maciejewski z Zakładu Utylizacyjnego. - Wobec tego ZUT dokona w trybie pilnym powtórnej oceny tych wniosków wedle pierwotnych zasad. Termin ukończenia inwestycji pozostaje niezmienny.
Początkowo do projektu zgłosiło się 17 firm. Obok polskich firm, do rywalizacji przystąpiły podmioty z Austrii, Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Włoch. Z tego grona na początku grudnia 2014 roku ZUT wyłonił 5 najlepszych, z którymi chciał prowadzić dalsze negocjacje.
Z tą decyzją zakładu nie zgodziła się część oferentów i zaskarżyła ją do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta z kolei nakazała powtórzyć procedurę wstępnej kwalifikacji. Jednocześnie stwierdziła, że oceniając złożone oferty, ZUT może brać pod uwagę wyłącznie potencjał finansowy i organizacyjny spółek, które je złożyły.
Tymczasem znaczna część firm, w tym te znajdujące się w finałowej piątce, są w istocie tzw. spółkami celowymi - choć wchodzą w skład większej grupy kapitałowej, korzystają z jej know-how, a często też z potencjału technicznego, to w istocie są odrębnymi bytami.
I właśnie to kontrowersyjne rozstrzygnięcie KIO zostało unieważnione przez gdański sąd.
Czytaj również: Gdańsk: ZUT w Szadółkach chce wydać 30 tys. euro na promocję spalarni śmieci
Koszt budowy spalarni oscyluje wokół 400-500 mln zł. Prace budowlane przewidziane są na lata 2018-2020. Rocznie do spalarni w Szadółkach ma trafiać 160 tys. ton odpadów komunalnych z Gdańska oraz z okolicznych gmin.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?