Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci w Szadółkach - raport po spotkaniach z mieszkańcami

Wawrzyniec Rozenberg
Archiwum DB
W Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku Szadółkach odbyła się konferencja, na której podsumowano cykl spotkań z mieszkańcami Gdańska, Kwidzyna i gminy Kolbudy. Uczestnicy skrytykowali przedstawiony raport, wskazując, że w dokumencie znalazły się opinie mieszkańców gdańskich dzielnic oddalonych od Zakładu Utylizacyjnego oraz Kwidzyna i Kolbud. Nie zapytano natomiast, co na temat spalarni, której budowa jest planowana w Szadółkach, mają do powiedzenia mieszkańcy sąsiadujących z wysypiskiem wsi Kowale i Jankowo. To właśnie w tych okolicach nieprzyjemne zapachy są najbardziej uciążliwe.

Zdaniem Macieja Kabulskiego z firmy Drokonsult, prawie wszyscy respondenci wypowiedzieli się za budową spalarni śmieci. Przyznał on również, że nie wiedzieli, jakiego typu będzie to instalacja i jakie niesie zagrożenia. Mieszkańcy nie mieli też dokładnej informacji, na temat lokalizacji obiektu, zaś studium uwarunkowań i raport dotyczący wpływu inwestycji na środowisko nie są jeszcze gotowe. Dokumenty te mają być udostępnione pod koniec listopada.
- Wszyscy są za termiczną utylizacją odpadów, ale na zbudowanie instalacji na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku Szadółkach nie każdy się zgadza - przypomina Tadeusz Wojciechowski z Jankowa. - Odwiedziłem 500 rodzin w Kowalach i Jankowie i tylko trzy osoby opowiedziały się za spalarnią przy granicy Gdańska z gminą Kolbudy.

W konferencji, obok dziennikarzy, udział wzięli przedstawiciele Gminnej Komisji Dotyczącej Zagrożeń Związanych z Wysypiskiem Śmieci w Szadółkach. Zadeklarowali oni, że do dyskusji na temat spalarni będzie można wrócić po zapoznaniu się z raportem na temat oddziaływania inwestycji na środowisko.
Zakończony cykl konsultacji społecznych, dotyczących planowanej budowy zakładu utylizacji odpadów, był drugim w aglomeracji trójmiejskiej. Podczas wcześniejszych spotkań zbierano opinie na temat lokalizacji obiektu. Nikt nie wie, ile będzie jeszcze podobnych rozmów z mieszkańcami. Tajemnicą pozostaje też koszt przeprowadzenia konsultacji, bowiem nikt nie chciał się wypowiadać na ten temat.

- Zakładamy, że przy sprzyjających warunkach zakład termicznej utylizacji odpadów zostanie uruchomiony w 2015 roku - mówi Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku. - Szacunkowy koszt takiego przedsięwzięcia to 600 mln zł. Pierwotnie zakładaliśmy, że obiekt stanie na granicy Gdańska, częściowo na działce, której właścicielem jest gmina Kolbudy. Gmina nie zmieniła jednak Miejscowego Planu Zagospodarowania, w związku z tym wybraliśmy inną działkę. Znajduje się ona na terenie Zakładu Utylizacyjnego.

Studium inwestycji, wraz z raportem oddziaływania na środowisko, ma być gotowe jeszcze w tym miesiącu. Obecnie nanoszone są poprawki.
- Raport oddziaływania na środowisko zostanie od razu udostępniony na naszych stronach internetowych i przekazany gminie Kolbudy - mówi Wojciech Głuszczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto