Wypłata pensji to jak na razie jedyna dobra wiadomość dla stoczniowców. W piątek minister skarbu Włodzimierz Karpiński poinformował, żer nie można dalej angażować pieniędzy podatnika w ratowanie stoczni. Agencja Rozwoju Przemysłu uznała, że stocznia jest niewydolna i nie widzi przed nią przyszłości.
Czy ukraiński udziałowiec otrzymał oficjalnie decyzję ARP, nie wiadomo. Dzisiaj Siergiej Taruta ma przyjechać do Polski.
- Od dłuższego czasu próbuje umówić się na spotkanie z ministrem skarbu - mówił nam Jacek Łęski, rzecznik prasowy Gdańsk Shipyard Group, należącej do Siergieja Taruty.
Teraz przyszłość stoczni leży w jego rękach. Jej upadłość nie jest wykluczona.
Czytaj więcej na temat problemów Stoczni Gdańsk w serwisie dziennikbaltycki.pl
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?