Strażnik miejski w Gdańsku. Kolekcjonuje naszywki policji i straży z całego świata [ZDJĘCIA]

Starszy inspektor Paweł Zabrocki, strażnik miejski z Gdańska to pasjonat swojej pracy, jakich mało! Mundurowy może się pochwalić ogromną kolekcją naszywek straży miejskich, gminnych i policji z całego świata.

Jego zbiory liczą już ok. 5 tys. takich nietypowych i niecodziennych eksponatów i cały czas rosną.

Wcześniej pan Paweł zbierał też mundury, czapki. Wśród nich miał m.in. angielskie stylowe boby, francuskie paradne czapy, czy wojskowe czako.

- Zbieranie mundurów i czapek odpuściłem sobie jednak z prostej przyczyny: w mieszkaniu o powierzchni 55 m.kw. ciężko było to wszystko zmieścić. Teraz skupiam się już tylko na naszywkach- mówi pan Paweł.

Pasja wzięła się oczywiście z pracy - i trwa tyle, ile wynosi staż pana Pawła w gdańskiej straży, czyli już 18 rok.
Zaczęło się od tego, że od kolegi dostał naszywkę straży z Tczewa, choć sam w niej nigdy nie pracował.
Teraz za naszywkami różnych formacji potrafi jeździć po kraju. Część z nich kupuje na internetowych portalach, niektóre przysyłali mu pocztą ci, których w swoją pasję wtajemniczył - rozsyłał listy do straży miejskich i gminnych w całym kraju.

- Objechałem wiele miejscowości, żeby zdobyć naszywki. Podejrzewam, że w niektórych z tych miejsc, straże gminne, które kilka lat temu liczyły np. dwóch strażników, już nie istnieją- mówi Zabrocki.

Odwiedził m.in. komendanta straży w Giżycku, od którego chciał zdobyć starszy egzemplarz naszywki, już nieużywanej. W cenie są bowiem wszystkie te sprzed 1998 r., czyli momentu,w którym umundurowanie formacji zostało ujednolicone.

- Przed 1998 r. to była wolna amerykanka. I na wielu starszych naszywkach tę wenę twórczą widać- śmieje się pan Paweł.

Jak wspomina, w Giżycku początkowo komendant odesłał go z kwitkiem, ale następnego dnia zadzwonił i powiedział, że unikatową naszywkę do jego zbiorów udało się znaleźć.

Zdobycz, z której jest najbardziej dumny?
- Ciężko taką wskazać. Ale jedną z takich jest dla mnie naszywka Straży Miejskiej Barczewo. To miejscowość za Olsztynem, gdzie o dziwo straż powstała pół roku wcześniej, niż właśnie w tym mieście wojewódzkim. I jest to Straż Miejska z prawdziwego zdarzenia, od której nawet my możemy się dużo nauczyć, a zaznaczam pracują tam tylko dwie osoby. Najcenniejsza jest jednak dla mnie oczywiście naszywka Straży Miejskiej w Gdańsku, mojej straży- wskazuje Zabrocki.

Ma też egzemplarze naszywek europejskich, azjatyckich, amerykańskich, a nawet australijskich. W planach- o wiele więcej. - Mam zamiar zebrać chociaż po jednej naszywce policyjnej z każdego państwa. Dlatego nie sądzę, żeby ta pasja mi się kiedyś znudziła- mówi.

Strażnik podkreśla, że takich pasjonatów jest więcej. Podobnie jak on są zrzeszeni w Klubie Kolekcjonerów Policyjnych, spotykają się na zjazdach.

Jego kolekcja jest już sporo warta.
- Dla jednych taka naszywka jest warta tyle, co kawałek materiału, ale są kolekcjonerzy, którzy za niektóre naszywki np. policyjne, proponowali mi 500 zł, 700 zł, nawet 1000 zł od sztuki. Na razie jednak swoich zbiorów spieniężać nie zamierza.