W dniu pogrzebu w całym mieście Sulmierzyce nadal były wywieszone setki biało-czerwonych flag przywieszonych kirem, co było widomym znakiem, że żałoba mieszkańców po tragedii w Darłówku jeszcze nie minęła, choć miała obowiązywać tylko jeden dzień, czyli ubiegły piątek.
Msza św. żałobna w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w Sulmierzycach rozpoczęła się o godz. 11. Celebrował ją ks. Krzysztof Tomaszewski, proboszcz miejscowej parafii, a w koncelebrze brało udział pięciu innych kapłanów, z dziekanem dekanatu zdunowskiego, ks.Tomaszem Łazarskim na czele. Do mszy służyło również wielu ministrantów.
Kondukt pogrzebowy przeszedł spod kościoła parafialnego na miejscowy cmentarz przez centrum miasta w asyście strażaków ochotników i policji.
W ostatnim słowie zmarłe rodzeństwo pożegnali: burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębicki, wicewojewoda wielkopolski Marlena Maląg, matka i babcia zmarłego wnuka, oraz radna miejska z Sulmierzyc Karolina Zaborek-Kulawska, prywatnie ciocia zmarłych dzieci.
+++
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?