Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Jak spółdzielnie i STBS radzą sobie z zimą na osiedlach

KS
Zdarza się, że mieszkańcy osiedli nie czekają i sami biorą się za odśnieżanie.  Gorzej jest z lodowicą na jezdniach, parkingach i chodnikach.  Tego ludzie sami nie usuną i muszą liczyć na pomoc zarządców
Zdarza się, że mieszkańcy osiedli nie czekają i sami biorą się za odśnieżanie. Gorzej jest z lodowicą na jezdniach, parkingach i chodnikach. Tego ludzie sami nie usuną i muszą liczyć na pomoc zarządców Katarzyna Stawicka
Jak ze śniegiem radziły sobie dotąd sycowskie spółdzielnie mieszkaniowe i Towarzystwo Budownictwa Społecznego? Jest odwilż, ale można spodziewać się kolejnego ataku zimy

Nasi Czytelnicy, którzy są użytkownikami osiedlowych dróg i chodników, są zdania, że interwencje zarządców są często spóźnione lub znikome. W minionym tygodniu kierowcy i piesi mieli największe kłopoty z gołoledzią na jezdniach i parkingach.
– W tym roku na odśnieżanie, chodzi tutaj głównie o wynajem sprzętu od firmy zewnętrznej, spółdzielnia wydała 642 zł – informuje prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Jan” Piotr Wójcik. – Zostały odśnieżone główne drogi między blokami, m.in. przy ulicy Parkowej, aby umożliwić mieszkańcom sprawny dojazd do domów. Większe interwencje nie były konieczne. Jeśli chodzi o odśnieżanie dachów, to prace takie zostały przeprowadzone na budynkach przy ulicy Parkowej, Ogrodowej i Daszyńskiego, przy czym zrobiono to nie ze względu na dużą ilość zalegającego na dachach śniegu, lecz z uwagi na okazały wiek odśnieżanych budynków – mówi. – Wszystkie roboty na wysokości wykonują nasi pracownicy, którzy posiadają potrzebne do tego uprawnienia. Odśnieżanie chodników i dbanie o to, by były posypane piaskiem, także należy do ich kompetencji. Spółdzielnia nie ustala określonego budżetu na odśnieżanie, ponieważ wszystkie potrzeby są na bieżąco realizowane w trakcie zimy – dodaje. – Dotąd do spółdzielni nie wpłynęły żadne skargi. Zdarzało się nawet, że mieszkańcy sami z ochotą łapali za łopaty i odśnieżali małe odcinki chodników.
Ubiegłoroczne wydatki związane z zimowym utrzymaniem dróg, chodników i budynków kosztowały Spółdzielnię Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową 50 tys. zł. Prace, które wykonano w tym sezonie zimowym przez spółdzielnię, to przede wszystkim odśnieżanie dróg należących do gminy. W tym celu spółdzielnia skorzystała z pomocy firm zewnętrznych, natomiast odśnieżaniem chodników i dróg osiedlowych zajęli się dozorcy. Odśnieżanie dachu było konieczne w jednym z budynków przy ulicy Kaliskiej, gdyż pojawiły się tu przecieki. – Problemy, z jakimi boryka się spółdzielnia tej zimy, dotyczą głównie mrozów, które powodują zamarzanie rur i kłopoty z wentylacją – mówi prezes Miłosz Malewski. – Skargi się zdarzają, ale jest to naturalne zjawisko o tej porze roku. Obsługujemy duży obszar, bo aż trzy gminy, i nie jesteśmy w stanie załatwić wszystkiego od razu. Poza tym przy odśnieżaniu obowiązuje także reguła, że za priorytetowe uważa się drogi główne, później odśnieżane są drogi drugiej kategorii – dodaje.
STBS zajmuje się chodnikami przy wspólnotach mieszkaniowych i budynkach gminnych. Władze Towarzystwa zapewniają, że budynki od ulicy Mickiewicza do Wrocławskiej są odśnieżane i nie zagrażają bezpieczeństwu przechodniów. O drogi i chodniki także nie należy się martwić. Ubiegłoroczne koszty związane z zimą wyniosły 15 tys. zł, a i w tym sezonie STBS przygotowało także spore zapasy piasku – 100 ton, i dwie tony soli. Jak informuje prezes Dariusz Gorządek, skargi raczej nie wpływają. – Mieszkańcy starają się raczej sugerować pewne działania – przekonuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto